Nie wiem jak to będzie z dziećmi, ale dla mnie to wieśniactwo chodzić z odsłoniętymi kostkami przy -7 na termometrze, a takiego modnisia widziałem wczoraj. O głowę zadbał czapką i kapturem, ale obawiam się że ten pusty sagan już nie potrzebuje takiej ochrony.
Za 50 lat jak zobaczę dziadka babkę w autobusie z roszczeniami o miejsce siedzące "bo mi ciężko stać, bo mnie nogi bolą" to mu pokażę to zdjęcie, a młodemu powiem siedź bo ja ustepowalem i przez to mnie teraz nogi bolą.
Komentarze (7)
najlepsze