Złomiarzom się opłaca, Polsce nie. Gigantyczne koszty prostego rozwiązania
Wydamy miliardy na zaprzestanie marnowania miliardów – tak można podsumować wieści z Ministerstwa Środowiska. Trwają tam prace nad wprowadzeniem systemu zbiórki butelek i puszek. Ma on kosztować od 19 do 24 miliardów złotych w ciągu 5 lat i już wiadomo, że się nie zwróci.
murarz13 z- #
- #
- #
- 130
- Odpowiedz
Komentarze (130)
najlepsze
@pantone: To nie jest żaden problem. Wszystkie suche odpadki (papier, plastik, szkło, różne metale) mogą lądować w jednym worku, potem i tak je wiozą do sortowni śmieci, gdzie przechodzą dokładną (automatyczną) procedurę sortowania.
Maszyny bez problemu rozdzielają pochodne stali od metali nieżelaznych. Te pierwsze ściąga z taśmociągu magnes, te drugie pole zmienne pole magnetyczne. Chyba są też systemy segregowania metali kolorowych - przechodzą pod wiązką RTG, która daje inny obraz w zależności od tego czy jest to miedź czy
@pantone: Są różne technologie, zależy gdzie i jak taniej. Chyba w większości przypadków ludzie robią wstępną segregację, np. dziwne śmieci :-) a szczegółową maszyny.
Gdzieś czytałem, że 10% śmieci w niewłaściwym worku to jest dobrze...
Ja rozumiem to tak że przeanalizowali czy wprowadzenie systemu kaucji będzie się opłacało i doszli do wniosku że
@slx2000: ale przecież samo założenie złożenia ustawy do Sejmu przez ministerstwo jest bardzo dobre. W resorcie ministerstwa z założenia powinny być osoby zaznajomione z zagadnieniem co czyni je bardziej kompletnymi od posłów. To, że w MŚ są fajtłapy to już zupełnie inna sprawa.
Opakowania pozostają bez zmiany.(oszczędność dla programu). Nie jest do nich doliczana kaucja.
W Islandii przy niektórych sklepach (wielkości lidl, biedronkach) są "sorpy" skupy butelek i puszek. Maksymalnie kilka na dzielnice a nie, że w każdym sklepie jest automat.
Tam już to jest w pełni zautomatyzowane. Przykłada się kartę płatniczą i wrzuca na taśmę wszystkie butelki i puszki (mogą być to butelki zagraniczne) za każdą
Po drugie lepszym pomysłem od petycji jest stworzenie przynajmniej podstaw własnego projektu rozwiązującego problemu recyklingu butelek plastikowych. Niestety w naszym kraju wykonanie takiego projektu jest zazwyczaj tylko czynem społecznym bez żadnego wynagrodzenia, dlatego też nikt się do tego nie kwapi i przechodzą takie durne projekty jak ten z artykułu.
@cacum3: Przecież wydanie 20 miliardów na zasrane maszyny do skupu butelek to kompletnie debilny pomysł. Ja rozumiem, że to na razie projekt ale ten projekt jest poroniony i tyle.
Aha i wydaje mi się że takich maszyn nie produkuje się w Polsce. Ciekawe komu zasponsorujemy nadzwyżkę budżetową.
Za te pieniądze można kupić system obrony przeciwrakietowej dla kraju, zbudować elektrownię jądrową albo pierdyliard kilometrów autostrad.
Sfinansować zeszłoroczny
"Gigantyczne koszty prostego rozwiązania" o tym prostym rozwiązaniu też nic nie piszą, co to za
Wystarczyłoby postawić zaledwie kilka takich automatów w dużych miastach i po 1-2 w mniejszych koło większego marketu, co zamknęłoby się w zaledwie góra kilkunastu tysiącach takich urządzeń. Zamiast po jednej czy dwóch butelkach po prostu ludzie odkładaliby do worka butelki przez tydzień / miesiąc (w zależności od zużywania)
Sortowanie mają problem, bo nie mogą znaleźć ludzi do pracy. Już teraz są wyręczani.