Na wojnie mrówki ratują wszystkich swoich rannych
Brzmi to niewiarygodnie, ale mrówki z gatunku Megaponera analis wydają się kierować na wojnie zasadą: "Nikogo nie zostawiamy". Ranne mrówki na polu bitwy mogą liczyć na pomoc specjalnego oddziału ratunkowego. Muszą tylko wysłać odpowiedni sygnał chemiczny.
G.....y z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 9
Komentarze (9)
najlepsze
Brzmi to niewiarygodnie, ale mrówki z gatunku Megaponera analis wydają się kierować na wojnie zasadą: "Nikogo nie zostawiamy".
Ranne mrówki na polu bitwy mogą liczyć na pomoc specjalnego oddziału ratunkowego. Muszą tylko wysłać odpowiedni sygnał chemiczny.
Żołnierze Megaponera analis dokonują wojennych napadów na kopce termitów. Walka jest zawzięta, rannych nie brakuje. Te, które odniosły obrażenia, wydzielają specjalne feromony z gruczołów żuwaczek, które ściągają do nich mrówczą karetkę.
- To zachowanie,
Komentarz usunięty przez moderatora
@morm: Chwilę mi zajęła refleksja co ma wspólnego Stanisław Cat-Mackiewicz z mrówkami i jak im podpadł, że nie chciałyby go uratować. ( ͡º ͜ʖ͡º) Ale potem uświadomiłem sobie, że są ludzie, którzy potrafią wrzucać politykę albo męczyć tematy do porzygu uważając że to błyskotliwe.