30 proc. hejtu w polskim internecie to płatny trolling
Jest jakaś dyskusja merytoryczna o polityce i nagle pojawia się wpis atakujący. Tylko po to, żeby rozbić dyskusję, zaszczuć jej uczestników. Kiedy pojawiają się negatywne emocje, łatwiej się nami manipuluje. Złość to lęk, a kiedy się boimy, to nie myślimy racjonalnie i nie głosujemy racjonalnie.
p_i_m_p_e_k z- #
- #
- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
No właśnie, w internecie najprościej. Ciekawe jakie procent tych chojraków internetowych potrafiłoby tak samo zachować się twarzą w twarz z rozmówcą.
Słowo stało się tak modne że właściwie każdą krytykę można uznać za mowę nienawiści. Tu jakiś jeden koleś zdefiniował sobie coś tam i robi z tego statystyki.