W Chinach powstała droga z ogniw fotowoltaicznych!
Nowa jezdnia będzie mogła przekazywać energię elektryczną bezprzewodowo - wprost do akumulatorów w samochodach elektrycznych. Nawierzchnia wykonana z „przezroczystego betonu” ma też funkcję podgrzewania, by pozbyć się śniegu i lodu. Droga zostanie otwarta jeszcze w tym roku. Chiny budują...
j.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 177
Komentarze (177)
najlepsze
Gdybyśmy mogli stawiać miasta od zera, taniej byłoby chyba zbudować trakcję analogiczna do trolejbusow do każdego budynku. Pojazd mógłby być przechowywany na stosie pod ziemia, I windavdo kieszkanka. Nawet baterie byłyby zbędne.
Wchodzisz sobie na przystanek, wciskasz guzik, podjeżdża kapsuła, wsiadasz, wybierasz miejsce docelowe i podwozi gdzie trzeba.
W sumie to pewnie można by było spokojnie budować na istniejącym mieście, trzeba by było tylko uruchomić jakąś startową nitkę w miejscu, gdzie ludzie by z tego korzystali.
Chyba głównie dlatego, że tak ułożone ogniwa już mają maksymalnie 50-70% paneli położonych pod ukos, tak jak świeci słońce (nie wspominając o panelach podążających za słońcem). Dlatego, że panel nie produkuje energii gdy jest w cieniu, więc np. wtedy gdy jest nad nim samochód.
W końcu dlatego, że jest to dużo droższe od tradycyjnego asfaltu,
Ładowanie indukcyjne jest cholernie nieefektywne, są ogromne straty energetyczne, nie wspominając o różnych zagrożeniach. Dlatego publicznych dróg fotowoltaicznych z ładowaniem indukcyjnym moim zdaniem nigdy nie będzie.
Ale co za problem co kilkanaście kilometrów zbudować punk ładowania energią elektryczną. Kierowca zjeżdża, ładuje akumulatory 5 minut - płaci za to - i jedzie dalej. Koszty budowy takiego punktu ładowania
Komentarz usunięty przez moderatora