Janusze Motoryzacji - moja historia z kupowaniem "nieuszkodzonego" samochodu
Chciałbym podzielić się z Wami swoja historia z kupowaniem samochodu i ostrzec przed poniższym sprzedawca. Z góry przepraszam za niepelne polskie czcionki.
Pajotr z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 503
Komentarze (503)
najlepsze
I dawaj nad Wisłę albo na łąki. To dopiero jest zabawa
Lepsi są
Ja jak swoje auto kupowałem to też z góry powiedziałem, że powyżej 100km nie będę nigdzie jeździł, bo szkoda jazdy,
@LrPrl: Przecież ostatnio była afera, że "nowy" z salonu był po wypadku hahah xD
Komentarz usunięty przez moderatora
@Pajotr: ok mam
najzabawniejsze jest to ze w celu skarcenia niewidzialnej reki rynku prawactwo chce surowo karac przy pomocy panstwowych organow represji(ʘ‿ʘ)
Mireczku, wrzuć na luz nie każdy chce kogoś dymać, kompletnie mnie nie znasz, a już wystawiasz laurkę.
pokaż mi kraj bez oszustów i złodziei. chętnie tam się przeprowadzę.
@methanex: O nie! Taka ujma na honorze! :D