Hans Rosling o światowej populacji
Mój ulubiony ekonometryk, ekonomista i programista - tym razem obala kolejny mit nie przy pomocy swego genialnego oprogramowania tylko przy wykorzystaniu "analogowych" pomocy naukowych. Genialne
jasin z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
Ale facet ma minusa za eko-bullshit i socjalistyczne wywody :)
Mechanizm jest prosty - w krajach 3 świata dzieci to sposób na zabezpieczenie przyszłości, pomagają w pracach, na starość się zajmą rodzicami. Jeśli ludzie będą wystarczająco zamożni, przestaną rodzić dzieci z przymusu (żeby przetrwać), a zaczną rodzić dzieci wtedy, gdy naprawdę będą tego chcieli. Tu już wchodzi czynnik kulturowy, ale raczej wszędzie na
Przede wszystkim kto powiedział, że musimy ograniczać przyrost ludności? Mamy zabierać prawo ludziom do posiadania potomstwa, a przyszłym pokoleniom do zaistnienia?
Sam powiedział, że w roku 1960 populacja Ziemi liczyła 3 miliardy. Teraz mamy 6 miliardów. Czy zrobiło się jakoś ciaśniej?
Moim zdaniem są to bzdury ludzi, którzy myślą, że mogą wszystko kontrolować, tak na szczęście nie jest...
A co do samego znaleziska to mógłbym je opisać jako racjonalne i pragmatyczne opisanie korzyści biegnących z altruizmu. Jeżeli pozwolimy powiększać się przepaści między ludźmi bogatymi, a biednymi to ukręcimy sobie bat na tyłek i to okropnie bolesny. Z resztą jeżeli będziemy egoistami i sami
A jak ten człowiek wepchnął tam odnawialne źródła energii i zieloną technologię to ja nie mam pojęcia...
Klub Rzymski - międzynarodowa organizacja typu think tank założona w 1968 roku, zrzeszająca naukowców, polityków i biznesmenów, zajmująca się badaniem i
Może i z tymi surowcami to była głupota - ale może takie straszenie to jedyny bodziec do rozwoju? Czy gdyby cena ropy była taka sama jak w latach 60 i większość aut miałaby 4-5-6 litowe silniki - ze spalaniem 20-40 litrów - jak wyglądały by nasze miasta?
Zagrożeniem jest coś innego - próba wykorzystania tego straszenia do innych celów - np. do większej kontroli poprzez państwo. Kary za "złe" zachowania
Oczywiście treściowo fascynujące! :)
Od czasu do czasu w prasie można przeczytać komentarze na temat potencjału polskiego rynku motoryzacyjnego i tego jak wiele samochodów rocznie Polacy powinni kupować. Kiedy słyszy się liczbę 1 mln sprzedanych aut rocznie można jedynie się uśmiechąć szeroko, a zaraz potem wrócić
Troche dziwne porownanie. PKB na osobe w Francji, UK, czy Niemczech jest znacznie wyzsze niz w Polsce (ok 3 razy) przy porownywalnych cenach nowych samochodow. Niemcy dodatkowo w "kryzysowym 2009 roku" dawaly dodatki dla osob kupujacych nowe auta (juz nie pamietam jak to dokladnie wygladalo, ale odzyskiwalo sie bodajze czesc wkladu, mialo to na celu napedzenie tego przemyslu). Kolejnym elementem jest to, ze Polacy co prawda kupuja mniej nowych aut,
Tyle że teraz mamy ceny te same (a czasem nawet wyższe), ale
Komentarz usunięty przez moderatora
Ponadto, tam nie opłaca sie pracować i rozwijać, bo nikt nie