"Koń trojański" obrony koniecznej, czyli fachowy komentarz do nowelizacji KK
!["Koń trojański" obrony koniecznej, czyli fachowy komentarz do nowelizacji KK](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_l1TbuipRvZb0Vg1NJRBTkxnnKv8vK0Ya,w300h194.jpg)
Nowe przepisy nie zagwarantują nikomu bezkarności, a czasami mogą być wręcz niekorzystne dla broniących się. Przykład: na samym końcu nowego § 2a mamy zdanie: „chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące". Określenie „rażące" nie jest zdefiniowane i będzie różnie rozumiane.
![grafikulus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/grafikulus_rltF7xxWi1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
Mnie też się wydawało, że to zwykły populizm i nic nie wnosi, jednak prof. Ćwiąkalski mocno zaakcentował aby przy pracy magisterskiej wziąć pod uwagę zmiany bo orzecznictwo się zauważalnie zmieni.
Powiem szczerze, że nie wiem co innego będą orzekać bo dotychczasowe przepisy spełniały swoją rolę, śledźmy temat :)
Takie określenia w tak poważnych sprawach nie powinny się znajdować w przepisach.
1) ofiara ściga uciekajacego napastnika i działając bezpośrednio powoduje obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni (żeby nie było, że uciekając koleś wpadnie pod samochód i to zaliczą jako przekroczenie)
2) ofiara, będąc poza zasięgiem działania napastnika (czyli udało się jej uciec i ukryć) strzela z broni palnej lub innej miotajacej o energii kinetycznej powyżej x dżuli
3) ofiara
Co do drugiego punktu to faktycznie jest w tym troche racji. Tylko teraz kwestia tego czym jest zasieg napastnika. Czy jest toodleglosc wyprowadzenia ciosu czy moze odleglosc oddania strzalu przez