Nauczyciel nie ma prawa zabrać uczniowi komórki
Rzecznik Praw Ucznia, który dostaje coraz więcej skarg na nauczycieli zabierających uczniom telefony komórkowe, poinformował, że nauczyciele nie mogą stosować takich praktyk, nawet jeśli są nagrywani.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 47
Komentarze (47)
najlepsze
Konserwatyzm jak zwykle zakręcił na siebie bata.
Przypomnijmy, że to Giertych zrobił z nauczycieli funkcjonariuszy publicznych w ramach programu 'Zero tolerancji' - http://pl.wikipedia.org/wiki/Zero_tolerancji_dla_przemocy_w_szkole
A
Komentarz usunięty przez moderatora
ja nigdy nie oddaję czyli bawisz się telefonem na lekcji. Uważam, że takich ludzi nauczyciel powinien mieć prawo wyp#!##$!ić za
Sugerujesz że nauczyciel siłą zabierze telefon uczniowi ? Bo ja nigdy nie oddaje, bo jest to moja własność i według mnie nauczyciel nie ma prawa żądać ode mnie oddania mu telefonu.
Wspolczuje nauczycielom- nie dosc, ze pensja zenujaca, odpowiedzialnosc spora, to jeszcze im sie nogi podstawia. Boje sie tego, ze w przyszlosci moje dziecko bedzie musialo uczeszczac do szkoly w ktorej rzadza najbardziej zdeprawowani uczniowie.
A obecny rzecznik praw ucznia kompromituje sie kolejny raz. Ma chronic praw uczniow a nie tylko obibokow i chuliganow.
W DUPACH SIE PRZEWRACA, tyle wam powiem, nagle prawo tego , prawo tamtego, bo tego nie wolno, bo to moje, a bo to konstytucja nie pozwala. najlepiej to uczniowie znaja swoje prawa a o obowiazkach zapominaja. wprowadzmy system punktow, wywiazujesz sie z
A co do samego pozostawiania telefonu wlaczonym... Lekcje lekcjami, "za moich czasow" (ech, jak to brzmi ;) ) nie bylo jeszcze tego problemu. Za to bardzo mi sie podoba jak problem rozwiazuja u nas na treningach. Raz zadzwoni - jumpingi dookola sali. Drugi raz - "wyrzuc
Komentarz usunięty przez moderatora