http://www.youtube.com/watch?v=bPeEcOX49R4 swietna zabawa, naprawde wiecej takich gier gdzie tylko 1 przyciskiem bedzie gral casual - Casual 2.0 to bedzie juz tylko patrzyl jak ai steruje bohaterem ktorym mial sterowac gracz.
@qJokerp: Prawie jak Diablo 2 LOD na battle necie. Taxi, taxi, klikanie do 5 aktu, później ball runy i tak w kółko :D ( w sumie tam dwa przyciski - lewy myszki i potiony ;] )
I dlatego największą radość sprawiają strategie. Mmmm, wygranie takie bitwy, o której już myślałeś: "Kurde, przecież to jest nie do wygrania!" to jest dopiero radość :)
Jeszcze powinny być gry przygodowe, żeby pokroić Fun trzeba zdobyć buldożer, przewrócić nim wieże Eiffela wrzucić ją do pieca hutniczego i otrzymać nóż
Są gry które teoretycznie większość graczy potrafiłaby przejść ale gdy chce się z nich wycisnąć więcej doprowadzają do wrzenia.
Polecam starego Metroid Zero Mission na GBA. Zmieszczenie się poniżej 2 godzin, na najwyższym poziomie trudności i zdobycie 100% bonusów to nie lada wyczyn. Przejście gry na 15% (czyli mało życia i amunicji) na najwyższym poziomie trudności to już masakra. Pamiętam że czasem jedną akcje musiałem powtarzać po kilkaset razy, jedno uderzenie od
Bionic Commando jest trudny? Dobrze, że o tym nie wiedziałem, jak sam grałem, bo mógłbym mieć problemy z przejściem.
Call of Duty UO: gra mi nadpisała jedynego save'a od dłuższego czasu, a po pół sekundy do pomieszczenia wpada ze 30 szkopów, a ja mam 4 hp (jak z tej "bajki" ;) ). To było trudne.
@Poniu: Ja polecam (jak wyżej) Bionic Commando - tego nowego 3D. Nie dziwie się że dzisiaj nie zdobył dużej popularności bo jest k!!%$sko trudny i jeszcze bardziej grywalny zwłaszcza bossy są niesamowite - jest ich mało ale doprowadzają do napadów padaczki i rozstroju nerwowego + trwałych uszkodzeń pada ale jak już ci się uda to popadasz w taki samozachwyt że aż wstyd :D. Dziś gry to w większości casual - nawet
@Daozi: Problem w tym, że określenie "casual" co do gier nie ma w polskim odpowiednika, bo to dość świeże określenie. Chodzi o gierki, które nie wymagają zbytniego zaangażowania, takie, do których siadasz gdy masz 10 minut wolnego. Saper czy Pasjans to typowe casuale.
Komentarze (76)
najlepsze
Polecam starego Metroid Zero Mission na GBA. Zmieszczenie się poniżej 2 godzin, na najwyższym poziomie trudności i zdobycie 100% bonusów to nie lada wyczyn. Przejście gry na 15% (czyli mało życia i amunicji) na najwyższym poziomie trudności to już masakra. Pamiętam że czasem jedną akcje musiałem powtarzać po kilkaset razy, jedno uderzenie od
Call of Duty UO: gra mi nadpisała jedynego save'a od dłuższego czasu, a po pół sekundy do pomieszczenia wpada ze 30 szkopów, a ja mam 4 hp (jak z tej "bajki" ;) ). To było trudne.