Większość wypadków wynika ze złego ustawienia drabiny (zły kąt) oraz złego podłoża (śliskie). Myślę że nie trzeba być inżynierem żeby zdawać sobie sprawę że drabina ustawiona pod kątem 45 stopni na śliskiej powierzchni po prostu się osunie, ludziom brakuję instynktu samozachowawczego.
@tygrysekk: Raczej umiejętności przewidywania oraz logicznego myślenia. Te i podobne wypadki nie mają nic wspólnego z wolą życia lub jej brakiem i są konsekwencją jedynie głupoty połączonej z brakiem podstawowej wiedzy na temat fizyki.
Drabina to narzędzie szatana. Kiedyś znajomy zaprosił mnie na czereśnie. Drabina drewniana, jakieś 7m, drzewo 9m. Podziękowałem, Z moją słuszną wagą - co będę ryzykował. Przyszedł jego wujek. Dwa razy cięższy ode mnie. Wyszedł na szczyt, 5 minut - schodzi ze sporym wiaderkiem czereśni. No to pomyślałem, że skoro taki klocek dał radę, to ja powinienem być bezpieczny. Pierwszy szczebel się pode mną złamał.
@davido000: na tej zasadzie mnie kiedyś w podziw wprawił mój własny dziadek. Emerytowany mistrz budowlany, całe życie na budowach przepracowane, w czasie opisywanej historii 80letni staruszek, z dość zaawansowanym alzheimerem, poruszający się z laseczką i chory (we własnym przeświadczeniu) na mniej więcej połowę istniejących chorób świata. Koło domu miał wiśnie. Nie żadne współczesne sadownicze drzewiątka, tylko porządne wiejskie wiśnie, ponad 10 metrów wysokie. Wiśnie owocowały, owoce trzeba było zrywać, do zrywania
Komentarze (5)
najlepsze
Myślę że nie trzeba być inżynierem żeby zdawać sobie sprawę że drabina ustawiona pod kątem 45 stopni na śliskiej powierzchni po prostu się osunie, ludziom brakuję instynktu samozachowawczego.
@tygrysekk: Raczej umiejętności przewidywania oraz logicznego myślenia. Te i podobne wypadki nie mają nic wspólnego z wolą życia lub jej brakiem i są konsekwencją jedynie głupoty połączonej z brakiem podstawowej wiedzy na temat fizyki.
Koło domu miał wiśnie. Nie żadne współczesne sadownicze drzewiątka, tylko porządne wiejskie wiśnie, ponad 10 metrów wysokie. Wiśnie owocowały, owoce trzeba było zrywać, do zrywania