I to jest dokladnie to, co uderza mnie po przekroczeniu granicy z Niemcami. W Niemczech znaki informuja o ograniczeniu predkosci, zakazie wyprzedzania i pierwszenstwie. Czasem mozna spotkac tablice informujaca o ukladzie pasow. No i do tego drogowskazy. Zeby znalezc cokolwiek innego trzeba sie postarac. A w Polsce jak w lesie. Nie, w Polsce jak w chlewie obsranym gownem. 64 znaki na kilometr. W nocy czasem glupio swiatla drogowe wlaczac, bo zaswieca sie
@franekfm: bo w zasadzie nie wystarczy tylko wypierdzielić znaki - całą drogę trzeba od początku pomyśleć, poprowadzić i wymalować tak, żeby nie trzeba było robić choinek na poboczu. Ale to by wymagało planowania i myślenia, czyli zdecydowanie za dużo na polskich urzędasów.
Osobiście uwielbiam znaki "Uwaga - ostry zakręt" na drogach za miastem, z łagodnym kątem drogi ~130 stopni . Zazwyczaj towarzyszy mu ograniczenie prędkości - pokazujące właściwą prędkość przez 15 dni w roku, gdy droga jest oblodzona i nie posypana oraz cały zestaw strzałek, żebym czasem nie zwątpił gdzie skręcać.
...albo znaki "Uwaga przejcie dla pieszych" + za 5m znak przejścia często razem z "uwaga dzieci" + migające światło + "uwaga próg" +
"Uwaga - ostry zakręt" na drogach za miastem, z łagodnym kątem drogi ~130 stopni
@darek-ch-1: Dlatego lubię jeździć z nawigacją i patrzeć na niej czy zakręt rzeczywiście jest ostry. Na te znaki raczej przestałem zwracać uwagę - z tego powodu o którym piszesz. :)
@darek-ch-1: no ale masz w takich miejscach UWAGA OSTRY ZAKRĘT, przyzwyczaisz się że o dupę rozbić to oznakowanie i nagle bez żadnego znaku mega ostry zakręt i panika :D
@madever: z drugiej strony masz patologię np straszaków wiejskich, którzy chętnie wpieprzą mandat za parkowanie jak tylko jakiś kruczek znajdą, a znaki "P" są dupochronem gdyby był wątpliwości dokąd jest np zakaz a odkąd już parking; oczywiście ani przesadyzm "P" ani problemy z parkowaniem/zakazy/patologia strażników nie są niczym dobrym;
Znaków tyle mamy nasrane a jak dla mnie cały czas brakuje w nich jednej informacji - chodzi mi tu o znak F-10 (w załączeniu) który cały czas z uporem maniaka stawia się jak na drodze jest inna liczba pasów niż na znaku - i bądź tu teraz mądry cz brakujące dwa pasy pojawią się z prawej, lewej czy po jednym z obu. Przeważnie nie jest to dramat, ale wystarczyłoby zmienić te znaki
@WesolySromek: Zwiększają płynność ruchu, jak np. od dawna 3 pasy idą prosto a w pewnym momencie któryś staje się skręcający. Jasne, wszyscy mogą jechać środkowym, ale wtedy korek będzie 3x dłuższy.
@pink_avenger: Na mojej drodze która zaczyna się w lesie i łączy z krajową 9 postawili znak że w lewo to na Rzeszów a w prawo to na Radom. Na co komu taka informacja? Oprócz niego stoi jeszcze znak stop przy skrzyżowaniu a 150 m przed nim znak koniec drogi z pierwszeństwem przejazdu, ustąp pierwszeństwa i jeszcze "za 150m znak STOP", normalnie jaja jakieś, to tak postawione na każdej drodze która łączy
@Liberator19: znam to, też mieszkam przy DK9. Za to na 74 jest juz normalnie, do najbliższych miast.
@fromthesecondside: Nie każdy, ale dlaczego nie dadzą drogowskazu do najbliższego miasta? Ode mnie do Rzeszowa jest 100 km, do Radomia 90. Komuś obcemu, wyjeżdżającego z powiatówki na krajową równie dobrze można napisać Gdańsk-Budapeszt. Taka sam precyzja.
Ja przestałem patrzeć na znaki, bo bym musiał w ogóle na drogę nie patrzeć. 64 znaki? Chyba w lesie, bo u mnie na ulicy, która ma 250 metrów znaków jest 27. Za to w mieście Kórnik pod Poznaniem odcinek drogi obok rynku (ja wiem, niecałe 200m) to już 36 znaków. W jedną stronę, czyli na całym odcinku jest ich ponad 70. Druga sprawa to ograniczenia prędkości. Są poustawiane absurdalnie w miejscach gdzie
@BQP: u mnie na osiedlu na mojej ulicy 600m jest ok 15 znaków, ale to najzwyklejsza osiedlowa Dowalili próg spowalniajacy i doszły 2 słupki po 3 znaki - uwaga próg, próg za 20m i ogr. do 20km/h, ponadto ograniczenie tonażu z obu stron, 3 razy ustąp pierwszeństwa, 4 razy przejscie dla pieszych
A wystarczyły by 2 znaki ustąp pierwszeństwa z obu końców ulicy no i nazwa ulicy
Komentarze (167)
najlepsze
A w Polsce jak w lesie. Nie, w Polsce jak w chlewie obsranym gownem. 64 znaki na kilometr. W nocy czasem glupio swiatla drogowe wlaczac, bo zaswieca sie
...albo znaki "Uwaga przejcie dla pieszych" + za 5m znak przejścia często razem z "uwaga dzieci" + migające światło + "uwaga próg" +
@darek-ch-1: Dlatego lubię jeździć z nawigacją i patrzeć na niej czy zakręt rzeczywiście jest ostry. Na te znaki raczej przestałem zwracać uwagę - z tego powodu o którym piszesz. :)
Obstawiam, że mamy najwięcej znaków w Europie, a być może i na świecie. Nawet Rosja nie ma tylu znaków.
oczywiście ani przesadyzm "P" ani problemy z parkowaniem/zakazy/patologia strażników nie są niczym dobrym;
Komentarz usunięty przez moderatora
@giorgioborgio: Ja nie mam takiego problemu :)
Wiesz dlaczego podałem przykład Szwecji? Bo tam sypie śnieg bardziej niż u nas.
@fromthesecondside: Nie każdy, ale dlaczego nie dadzą drogowskazu do najbliższego miasta? Ode mnie do Rzeszowa jest 100 km, do Radomia 90. Komuś obcemu, wyjeżdżającego z powiatówki na krajową równie dobrze można napisać Gdańsk-Budapeszt. Taka sam precyzja.
Dowalili próg spowalniajacy i doszły 2 słupki po 3 znaki - uwaga próg, próg za 20m i ogr. do 20km/h, ponadto ograniczenie tonażu z obu stron, 3 razy ustąp pierwszeństwa, 4 razy przejscie dla pieszych
A wystarczyły by 2 znaki ustąp pierwszeństwa z obu końców ulicy no i nazwa ulicy