Dzień z życia izby wytrzeźwień.
Najsłynniejsza na tej szerokości geograficznej izba wytrzeźwień. Warszawa, ul. Kolska. Czy izby to relikt epoki i powinny zostać zlikwidowane? Czy może dobrze wykonują swoje obowiązki i są potrzebne?
A.....1 z- #
- #
- #
- 163
- Odpowiedz
Komentarze (163)
najlepsze
jestem za tym aby 'stali bywalcy' takich miejsc albo tacy co to do nich raz na jakiś czas policja przyjeżdża do domu uspokoić to zabierać na AKTYWNE przymusowe leczenie
tzn. praca a po pracy izolacja
inaczej do tych ludzi się nie przemówi... a ja wiem, że po dobroci to nie ma sensu
Wiecie, najpierw gimnazjaliści bawią się, w kto więcej wypije: "o #!$%@? Maciek ale ty masz łeb, szacuneczek, a wszyscy się wyłożyli wczoraj poza tobą ile ty tego w siebie wlałeś". Każdy chce być takim maćkiem na imprezie nie zauważając ilu z nich ma przez to problem w przyszłości.
#!$%@? kultura. Wiem że uskrajniam, ale marzę o Polsce, w której jak
@Pieniak3: pasja, zainteresowania i dobre perspektywy na przyszłość nie wykluczają używek. Używki nie wykluczają człowieka z dobrej kariery zawodowej. Jest dużo świetnych specjalistów alkoholików, jak to się mówi po angielsku "highly functioning alcoholics”.