Bardzo nie lubię plagiatów czyli w bardzo dosłownym tego słowa znaczeniu zerżniętych czy to całych utworów nie tylko muzycznych, czy wręcz manier, sposobów wokalizowania itd.
TO BYŁO PIERWSZE i to on pokazał co to znaczy TAK śpiewać.
Generalnie problem z chińczykami jest taki że oni bardzo niewiele potrafią zrobić sami. Zawsze wygląda to tak: przyjeżdżają do Europy lub stanów podpatrują jak to się u nas robi i robią dwie rzeczy: albo zżynaja i powielają, albo robią coś co iluzorycznie przypomina pierwotny produkt, ale jest wykonane z gównianych materiałów, często wręcz szkodliwych dla ludzi. Z muzyką jest dokładnie tak samo. Tam jeśli mistrz uczy ucznia, to robi to do momentu,
@jakkun: Gdybyś choć raz w życiu był w Chinach i obserwował jak oni funkcjonują nie z perspektywy turysty, który biega po wyznaczonych szlakach, perfekcyjnie zrozumiałbyś o czym mówię :) to naród posiadający baaaardzo specyficzną mentalność, w której zapisane jest coś, co europejczycy mogliby śmiało nazwać naśladownictwem. W przypadku nauczania - uczeń mistrz, chodzi o proces, który ma doprowadzić do sytuacji, w której uczeń wykonuje to co mu zadano dokładnie tak samo jak mistrz. W przypadku komercji chodzi o to by coś wyglądało tak jak pierwowzór, ale było 10 razy tańsze w wykonaniu (albo i jeszcze tańsze).
Więc raczej wprost przeciwnie wypowiadam się na temat, o który mam trochę większe pojęcie aniżeli obejrzenie paru youtubowych wypocin.
Jeśli spojrzysz sobie na listę laureatów na przestrzeni wielu ostatnich lat (mowa zarówno o głównych nagrodach jak również o nagrodach poza głównym nurtem) zobaczyłbyś, że jeśli wytniesz Polskę najczęściej pojawiającymi się państwami są Państwa dalekiego wschodu (Chiny, Japonia, Korea Południowa, Wietnam). Paradoksalnie nawet jeśli pojawiają się inne Państwa, często okazuje się, że laureatem jest dla przykładu amerykanin ALE o chińskich korzeniach :). Moim zdaniem (a wynika to z czegoś wiecej niż szczątkowej wiedzy na temat) wynika to właśnie z tej specyficznej mentalności ludzi mieszkających na dalekim wschodzie. Nie mówię przez to, że Chińczyk to to samo co Wietnamczyk. Mówię przez to, że tamte narody dzielą ze sobą wiele wspólnych
Ma głos chłopak, ale mimika jego twarzy i gestykulacja w stylu 'co to nie ja', mocno psuje jego występ. A może mój odbiór to tylko kwestia kulturowa, sam nie wiem.
Ja #!$%@?ę, cóż za wybitnie #!$%@?ąca fraza, zarówno w oryginale jak i w tym azjatyckim plagiacie. Dopełnieniem upadku jest cała reszta tej kitajskiej muzycznej popeliny, która dla każdego posiadacza pewnego niezbędnego minimum poczucia estetyki nadaje się chyba tylko typowej głupawej scenki rodem z filmu Jackie Chana, w której ten pitoli jakieś karaoke po czym szybko się upija i dla kontrastu robi jakąś zadymę. Żenadometr #!$%@?.
Chińska młodzież bardzo jara się koreańskim i japońskim szajsem. Chudzi, mali chłopcy o dziewczęcych rysach są już w sumie na każdym kroku. TF boys...masakra. Co z tymi azjatami jest nie tak..
@zenon1002 to było już prawie ze 18 lat temu. Ciężko w Chinach znaleźć normalną muzykę współczesną. Zachód miał zawsze wybór. Młodzież miała punk, metal czy rapsy. W Chinach nie ma generalnie wyboru, bo większość to taki chłam, że ciężko wytrzymać.
@Soren no ale jest tylko pop. Nie ma rocka w Chinach, nie ma kultury na muzykę w której trzeba pomyśleć, a ludzie generalnie nie znają dobrej muzyki, mimo iż mają aplikację w stylu Spotify, gdzie za jakoś 10 yuanów masz dostęp do pokaźnej biblioteki. Sporo czasu jeszcze przed nimi, żeby się ogarnąć, a pedalskie koreańskie czy japońskie wzorce kulturowe, to nie najlepsza droga.
Komentarze (32)
najlepsze
TO BYŁO PIERWSZE i to on pokazał co to znaczy TAK śpiewać.
Więc raczej wprost przeciwnie wypowiadam się na temat, o który mam trochę większe pojęcie aniżeli obejrzenie paru youtubowych wypocin.
Jeśli spojrzysz sobie na listę laureatów na przestrzeni wielu ostatnich lat (mowa zarówno o głównych nagrodach jak również o nagrodach poza głównym nurtem) zobaczyłbyś, że jeśli wytniesz Polskę najczęściej pojawiającymi się państwami są Państwa dalekiego wschodu (Chiny, Japonia, Korea Południowa, Wietnam). Paradoksalnie nawet jeśli pojawiają się inne Państwa, często okazuje się, że laureatem jest dla przykładu amerykanin ALE o chińskich korzeniach :). Moim zdaniem (a wynika to z czegoś wiecej niż szczątkowej wiedzy na temat) wynika to właśnie z tej specyficznej mentalności ludzi mieszkających na dalekim wschodzie. Nie mówię przez to, że Chińczyk to to samo co Wietnamczyk. Mówię przez to, że tamte narody dzielą ze sobą wiele wspólnych