"Byłam molestowana". McKayla Maroney przerwała milczenie
"Miałam piętnaście lat. Lecieliśmy z kadrą do Tokio. Dał mi środek nasenny na czas lotu". Dziewczyna obudziła się w hotelowym pokoju, sam na sam z lekarzem. W tym czasie była poddawana, jak sama to nazywa, "leczeniu". "Myślałam o tym, żeby tamtej nocy umrzeć"
lakukaracza_ z- #
- #
- 207
- Odpowiedz
Komentarze (207)
najstarsze
Jestem skrajnie przeciwny gwałcicielom i pedofilom, ale jestem też przeciwny milczenia "bo kariera".
Są zasady!
#hipokryzja
Jednak panny same są winne tej patologii.
I nie mówię tu o bohaterce artykułu bo nawet gdyby od razu nagłośniła sławę to przeciwko machinie hollywood nie wiele by zdziałała.
Problemem są panny, które już zrobiły karierę i się dochrapały majątku.
Powinny były nagłośnić sprawę jak tylko stały się niezależne.
Ale pewnie wiele z nich nie zrobiło tego,
@gm001131: te kobiety nie chciały demaskować samych siebie gamoniu. Kobiety nie chcą tego robić z powodu takich jak Ty i te wasze wysrywy intelektualne: sama jest sobie winna, chciała robić karierę, dostała za to kasę, miała za krótką spódnice, może chciała ale się rozmyśliła, po fakcie przestało jej się podobać, a na sam koniec najbardziej absurdalne: jest jeszcze winna tego, że inne
Komentarz usunięty przez moderatora
No tak - teraz to w zasadzie wstyd - być celebrytką i nie być molestowanym czy zgwałconym...