Skandaliczne rachunki za ciepło. Jedni dopłacają, inni żyją z ciepła sąsiadów
Część mieszkańców osiedla zarządzanego przez spółdzielnię Łęczycanka w Łęczycy z niepokojem patrzy na nadchodzącą zimę i sezon grzewczy. Choć ten dopiero się zaczyna, to poprzedni okres wzbudził wiele kontrowersji. Wiele rodzin za ogrzewanie dostało dopłaty po kilka tysięcy złotych...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 393
Komentarze (393)
najlepsze
Za 5000 złotych to ja mam jakieś 6-7 ton węgla co mi wystarczy na 2 zimy i jeszcze zostanie... Płacić tyle za klitę w bloku to bym się pochlastał.
Mamy spółdzielnie A i B.
1. Spółdzielnia A ma umowę na podzielniki z elektrociepłownią i płacą za faktyczne zużycie ciepła.
2. Spółdzielnia B zamawia daną ilość ciepła na kwotę X i rozbija kwotę między lokatorów. Podzielników brak. Nie ważne czy grzejesz mocno czy lekko lub wcale. Płacisz tyle samo.
Ta SM w materiale robi ewidentnego wała
@WielkaPesaNarodowa: Spółdzielnia ma pewnie rozliczenie z dostawcą według ciepłomierza. Dopiero lokatorów rozlicza w oparciu o odczyt z podzielników. Podzielnik nie służy do obliczenia ilości zużytej energii cieplnej a jedynie do podziału jej kosztu (jak sama nazwa wskazuje).
Mam licznik przepływowy na klatce. Przy rozliczeniu zużycia za zeszły sezon odczytano, iż zużycie wyniosło 29,860 GJ. Mieszkanie przez cały okres grzewczy jest praktycznie nie ogrzewane, grzejniki są odkręcone jedynie w dwóch łazienkach (w jednej z nich grzejnik jest notorycznie zapowietrzony), więc wg mnie nie jest fizycznie możliwe zużycie energii
Po prostu przy różnicach 2-3° między mieszkaniami ilość ciepła jaka przenika przez ściany działowe jest minimalna. Warto by to policzyć choć raz chociażby po to aby pokazać, konkretnie jak mało to jest i że na przyszłość nie warto
Błędem tej spółdzielni jest zapewne brak uwzględnienia zużycia stałego np. przez część wspólną- klatka schodowa (tam potrafią zimą otwierać okna i stać z kiepem).
Wszyscy sąsiedzi grubo po 60,i na max oszczędzanie nawet kosztem wychodzącego grzyba na ścianach.
Sprawa ciężka,bo cała spółdzielnia ma to w dupie,na sądy nie miałem czasu i siły, więc musiałem zapłacić.