@ScaRRyMaN: Na początku też mi się wydawało, że może to miała być jakaś nauczka, ale jak obejrzy się jeszcze raz, to widać tam dziurę. Pewnie chciał ją ominąć, a że wypadałoby wcześniej spojrzeć w lusterka no cóż... albo martwa strefa (ale w tym wypadku to nie jest usprawiedliwienie).
Jako kierowca zawodowy się wypowiem. W sumie. Niektóre zwężki (szczególnie te u zachodniego sąsiada) są stworzone tak, że sam się cholernie boje czy nie przetrę sam siebie o betonową barierę lub też samochodu, który mnie mija. Jeśli jestem na takiej na której nie czuje się pewnie, to po prostu blokuje oba pasy jadąc środkiem. (Pewnie dostanę masę minusów za to, ale wolę przyblokować pasy na te 3 km niż spowodować kolizję).
@abraca: Chyba nie zrozumiałeś, kolega napisał że wychyla się na drugi pas jeżeli jazda jednym wąskim pasem nie zapewnia jego i TWOJEGO bezpieczeństwa. Co z resztą jest w pełni uzasadnione w świetle przepisów, które zawsze opierają się o "szczególna ostrożność".
@abraca: A czy za zwężką jadę środkiem? Nie. Wracam na prawy pas. Nie wiem czy wygrałeś prawo jazdy w czipsach, czy jesteś szczeniak co ledwo zdał papier i pozjadał wszystkie rozumy. Ale odrobina zdrowego rozsądku w głowie na drodze przede wszystkim. Tematu nie kontynuuję, bo szkoda mojego wieczoru. Twojego z resztą też - drina i miłego wieczoru.
Nie, przypuszczam, że to po prostu kolejny skończony idiota za kierownicą tira. Jechałem jechałem wczoraj do Niemiec, dzisiaj wracałem i spotkałem co najmniej kilku takich, z czego jeden by mnie prawie zabił. Większość standardowo po prostu wjeżdżała przede mnie na lewy pas, kiedy ja tam jechałem 130-140 na godzinę, więc musiałem ostro hamować, ale jeden przebił wszystkich. Jechało kilka tirów razem i na przemian się wymijały
@Brytus: a już pomijając czy działa czy nie, to to był nagły, służbowy wyjazd i z kumplem na zmianę mieliśmy już zrobione około 1600 km. Naprawdę nie miałem ochoty na zabawę z jakimś #!$%@?ńcem w tirze, tylko chciałem szczęśliwie wrócić do domu w jednym kawałku.
@Brytus: ale też jak mówiłem jechali w konwoju, z 10 tirów to było, nawet bym za niego nie wbił, a jakbym wbił i robił takie coś, to jeszcze ta reszta by mnie zblokowała i nie wiadomo co zrobili. Przecież niektórzy z nich to zwykłe patusy, szkoda zdrowia i życia na takich.
Ja pierdziele, gosciu w ciezarowym wystraszyl sie dziury i instynktownie odbil w lewo zeby ja ominac, przez co przytarl goscia, a tu jakies #!$%@? dywagacje co to on nie zrobil, albo czemu osobowka smiala smiec go wyprzedzac xD
Wina kaszalota z volvo i tyle, #!$%@? by mu ta dziura zrobila, lekko by zatrzesla kierownica i juz.
Miałem taką sytuację na A2 między Warszawą a Łodzią 6.09.2017. Nie było remontu, wyprzedzałem lewym pasem TIRa, który nagle zaczął zjeżdżać na mój pas. Udało mi się wyhamować i uniknąć kolizji. Może to jakaś nowa zabawa kierowców ciężarówek?
Komentarze (170)
najlepsze
źródło: comment_DG9fw5IsaJIqD4LGVwuxRnKenpKK1duF.jpg
PobierzNiektóre zwężki (szczególnie te u zachodniego sąsiada) są stworzone tak, że sam się cholernie boje czy nie przetrę sam siebie o betonową barierę lub też samochodu, który mnie mija. Jeśli jestem na takiej na której nie czuje się pewnie, to po prostu blokuje oba pasy jadąc środkiem. (Pewnie dostanę masę minusów za to, ale wolę przyblokować pasy na te 3 km niż spowodować kolizję).
W
Nie, przypuszczam, że to po prostu kolejny skończony idiota za kierownicą tira. Jechałem jechałem wczoraj do Niemiec, dzisiaj wracałem i spotkałem co najmniej kilku takich, z czego jeden by mnie prawie zabił. Większość standardowo po prostu wjeżdżała przede mnie na lewy pas, kiedy ja tam jechałem 130-140 na godzinę, więc musiałem ostro hamować, ale jeden przebił wszystkich.
Jechało kilka tirów razem i na przemian się wymijały
Wina kaszalota z volvo i tyle, #!$%@? by mu ta dziura zrobila, lekko by zatrzesla kierownica i juz.