Kolejna dawka braku rozwagi, nieostrożności i głupoty prosto z polskich dróg.

[aksal89]

1:30 - zawsze mnie dziwi, że w takich miejscach nie ma policji. Przecież mieliby idealne miejsce, żeby nałapać sobie mandatów do statystyk, praktycznie każdy cykl świateł tak wygląda na takich zwężeniach.

[p.....c]

1:51 chłop nawet nie doszedł do przejścia, a ten już się zatrzymuje. nie dziwota, że mu ktoś w tył wjechał, skoro bez powodu się zatrzymał.

[boubobobobou]

1:10 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ
2:15 - czyja wina?

[korbikulec]

@boubobobobou: stawiałbym na winę włączającego się do ruchu. Zgodnie z przepisami włączając się należy ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom i uczestnikom ruchu, nie jest sprecyzowane, którym konkretnie więc należy ustąpić wszystkim.

[s.....n]

@jdef90: brakiem ostrożności wykazujesz się tylko ty pisząc ten komentarz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jest coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania i do niej stosuje się nagrywający. Jakby każdy kierowca traktował pojazd znajdujący się na poboczu jako niebezpieczeństwo to nikt by na drogi nie wyjeżdżał.
@boubobobobou: Wyłączna wina włączającego się do ruchu.

[WuDwaKa]

2:15 no raczej autora a nie tego kierowcy, co go nie był w stanie dojrzeć a tym bardziej spodziewać się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Rst00]

@WuDwaKa: no właśnie autor tutaj winy nie miał - mógł wyprzedzać, rozpoczął manewr a tamto auto nieudolnie się włączało do ruchu. W przypadku kolizji na 99% byłaby wina tego wyjeżdżającego.

[abraca]

@jdef90: Jakiej sytuacji? Przerywana linia, dużo widoczność, brak pojazdów jadących przeciwnym pasem? A tamten jak nie jest w stanie nic zobaczyć to powinien mieć człowieka z czerwoną chorągiewką przed pojazdem, albo jechać pociągiem. Włączając się do ruchu trzeba zawsze ustąpić wszystkim pierwszeństwa i nie ma tłumaczenia że się nie widzi, albo że ktoś jechał nawet nieprzepisowo (a ten jechał poprawnie).