Europa Wschodnia konsumentem drugiej kategorii
„Wschód jest zmęczony byciem europejskim kubłem na śmieci” - stwierdził czeski minister rolnictwa Marian Jurečka. Mniej mleka i kakao w deserach, słodzik zamiast cukru w napojach – bułgarskie badania wskazują na znaczne różnice w składzie tych samych produktów sprzedawanych w zachodniej i wsch. Eur.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- 312
- Odpowiedz
Komentarze (312)
najlepsze
Gówno jest bo ludzie gówno kupują, jak nie będą gówna kupować to nie będą gówna sprzedwać.
Produkty
@rasowecytaty: a jakim cudem to policzyli?
W Polsce "niewielkomiejskiej" jest sporo osób, które mają swoje ogródki i hodują warzywa/owoce. Tylko, że ich nie policzysz, bo nie sprzedają tego "organicznego" żarcia, więc i nie ewidencjonują go.
Niemcy mają lepsze produkty bo patrzą na to co kupują. Nie że każdy jeden, tylko tak średnio znacznie bardziej niż na wschód od nich. W Polsce mnóstwo ludzi kupuje mielonkę z mąki bo tania, albo lody z dyskontu które na pieszym miejscu w składzie mają wodę i czuć to
A o czym ja napisałem?
Nie, to nasza wina, konsumentów. Co z tego, że ja i jeszcze 3% społeczeństwa sprawdzi co jest w składzie, skoro cała reszta i tak kupi? Nikt się nie będzie liczył z tak małym procentem
@videon: Tylko, że oni spełniają normy, inaczej nie można by ich kupić.
Problem polega na tym, że można słodzić cukrem lub słodzikiem, można też dać mniej miazgi kakaowej w czekoladzie itd. Jak się domyślasz, jest to duża oszczędność dla producentów.
Gdyby konsumenci, czyli my. Nie kupowali wyrobów czekoladopodobnych, szynkopodobnych, proszkopodobnych,
Tylko Korwin.