USA - Zabił sąsiada, który topił w wannie 3 miesięczne bliźniaki. Bez zarzutów.
12 letnia dziewczynka przybiegła do sąsiada po pomoc. W jej domu facet ze zdjęcia topił niemowlaki w wannie grożąc jednocześnie ich matce nożem. Sąsiad przybiegł z pomocą, 2 kulki w plecy, trzecią dobił, bo nadal groził nożem uniemożliwiając pomoc dzieciom. Prokurator nie wnosi zarzutów.
J.....I z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 277
- Odpowiedz
Komentarze (277)
najlepsze
tyle w temacie - można się rozejść
Mordujesz- kula w łeb i nara.
U nas taki przypadek to zaraz prokurarzy, sądu, zdzicha pochanke z tvn'u zara z mikrfonem pod blokiem że ojezus jaki on zły, niedobry, ,zabił gościa co topił z nożem niemwlaki, ojezus maria a może on chciał je umyć i oskrobać, ojezus bydlak, dożywocie mu.
A w USA ? Coś pięknego- wyrwał chwasta i chwała mu za to.
Dodatkowo matka zeznała, że uratował im życie
@D_Train: pewnie po paru latach procesu i odsiadki w areszcie w końcu zostałby albo uniewinniony, albo dostał zawiasy.
Tutaj mowa o NIE WNIESIENIU ZARZUTÓW przez prokuratora.
Teraz, jeśli koleś co ich uratował nadal by miał b--ń, to miałby 50% szans, że zastrzeli czarnego, nim on zastrzeli jego. Czyli ma 50% na uratowanie tamtych ludzi. Gdyby sam nie miał broni, szanse by wynosiły w przybliżeniu 0%.
Gdyby nikt z nich nie miał broni, to albo trzeba
Czy to nie jest jedno i to samo? Jak nie zginie napastnik to reszta zginie (jeśli nie brać po uwagę scenariusza z ranieniem). Napisałeś "50% na uratowanie tamtych ludzi"(jeśli mieli by pistolety), "pewnie z 50% szans na ratunek(walka na noże)"
Kolor skóry przypadkowy...