Rowerzyści nie będą już bezkarni? Ten wyrok może zmienić wszystko
Jeśli przy drodze jest ścieżka rowerowa, rowerzysta nie powinien wjeżdżać na jezdnię - tak zadecydował sąd w sprawie warszawskiego rowerzysty. To wyrok bez precedensu.
mikolejski z- #
- #
- #
- 407
Komentarze (407)
najlepsze
Tak, wiem, niektóre drogi rowerowe są źle zaprojektowane albo powodują tracenie czasu na światłach. Trudno. Ważne, żeby było bezpiecznie i dla rowerzystów, i dla kierowców.
@Wozyack: Już pisze jaśniej. W ramach odtrąbiania sukcesów inwestycyjnych, włodarze miast zaczęli zwiększać współczynnik pokrycia miasta siecią ścieżek rowerowych poprzez malowanie na istniejących chodnikach linii ktora rozdziela część dla pieszych od części dla rowerów. Często jest to zrobione tak mocno na chama i bez pomyślunku, że nie sposób aby w jednym czasie korzystali z tego i jedni i drudzy. No w każdym razie mamy do czynienia z takimi
@dziara1429: To w takim razie po co w tytule pojawiło się "Rowerzyści nie będą już bezkarni?"?
I precedensu nie stworzy. Każdy sąd może orzekać odmiennie. Jeśli sprawa trafiłaby do SN może by to miało znaczenie, ale SR nie tworzy prawa. Jedno orzeczenie nie stanowi linii orzeczniczej. To co w taki sposób oceniono w tym miejscu w innym miejscu może zostać ocenione zupełnie inaczej.
@JohnMaxwell: nope. Z punktu prawa nie stanowi ale w praktyce jest tak ze sady nizszych instancji orzekaja zgodnie z przytoczonymi orzeczeniami sadow wyzszych instancji. Jesli maja watpliwosci i nie chca tak orzec to zwykle kieruja zapytanie do rozpatrzenia przez wyzsza instancje.
Stąd dochodzi do sytuacji, że:
- wkurzają się rowerzyści, bo ścieżka niby jest, ale kompletnie nie nadaje się do jazdy (a i takie "ścieżki" są)
- wkurzają się kierowcy, bo w końcu jest ścieżka, a rowerzysta jedzie drogą.
2. Gość z lenistwa jechał po ulicy i słusznie za to oberwał. I policja i sąd w tym miejscu mieli jak najbardziej rację.
3. Prawo o ruchu drogowym wyraża się w chwili obecnej jednoznacznie - jeśli jest droga rowerowa obok ulicy prowadząca w tym samym kierunku, rowerzysta jest obowiązany z niej korzystać. Posiadanie roweru, na którym
Efekt jest taki ze jak ktos chce popedalowac sobie po ulicy bedzie szukal drog bez sciezek, a wystrczylo by zrobic dobre sciezki
Piesi są tutaj tak samo popieprzeni jak rowerzyści, kierowcy zresztą nie są o wiele lepsi - praktycznie nikt tu nie używa kierunkowskazów,
@Silvestre_Cucumeris: Polak ma o wszystko ból dupy i spinę. Ja uwielbiam jeździć po Włoszech, bo wszyscy są wyluzowani. I nie, nie przeszkadza mi, że ktoś stanął na środku i poszedł po fajki.
Coś się zmieniło?