Sprawa może nie jest tak spektakularna jak ta z Ryanairem z ostatnich dni, ale dotknęła mnie osobiście, więc chciałbym prosić o nagłośnienie i WykopEfekt ;)
W skrócie:
Miałem kupione bilety w Polskim Busie na trasie Lwów -> Kraków na 13.11.2016 r. Kurs został odwołany bez poinformowania mnie o tym (!!), rzekomo ze względu na warunki atmosferyczne (choć większość innych autokarów odjeżdżała normalnie, dlatego nie przyjmuję takiego argumentu). Zostaliśmy całkowicie olani przez Polskiego Busa, pozostawieni sami sobie na ukraińskim dworcu, a "miła pani" z obsługi w całej swojej łaskawości podała mi maila, na którego mogę napisać reklamacje (screen całej korespondencji poniżej). Po kilku godzinach oczekiwania najpierw na jednym, potem na drugim dworcu we Lwowie, udało nam się kupić bilety do Krakowa u innego przewoźnika i wróciliśmy cali, choć niezdrowi do domu.
Ze względu na to jak skandalicznie zostaliśmy potraktowani przez "Polskiego" Busa (żadna to polska firma), sprawę przekazaliśmy kancelarii adwokackiej, która w naszym imieniu wystosowała pismo do Polskiego Busa, Ideal Travel oraz Intercars (nie do końca było jasne kto odpowiada za tę sytuację bo warunki umowy i regulaminy są tak skonstruowane) z wezwaniem do zapłaty odszkodowania oraz zadośćuczynienia. Tutaj po raz kolejny zostaliśmy olani (i to w sposób bezczelny). Polski Bus stwierdził, że jest jedynie platformą sprzedającą bilety i oni się ze wszystkiego wywiązali, natomiast Ideal Travel pogratulowało naszemu pełnomocnikowi polotu w formułowaniu zgłoszeń reklamacyjnych i kazało spierdalać (z możliwością ewentualnego zwrotu różnicy w cenie biletów - z dobroci serca i łaskawości). Intercars nie odpisało w ogóle. Treść pism poniżej.
Już nie chodzi tutaj o to że musieliśmy kupić kolejne bilety (PB zwrócił nam po jakimś czasie pieniądze za bilet) i przemęczyć się dodatkowe kilka godzin na dworcu (choć oba dworce we Lwowie do przyjemnych nie należą - brud, smród, pełno meneli i złodziei).
Nie może być wg mnie tak, że firma olewa w ten sposób ludzi i w żaden sposób nie poczuwa się do odpowiedzialności.
Pomijam też fakt, że ich obowiązkiem wynikającym z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego (na które sami się powołują) było zapewnienie nam posiłków, napojów oraz noclegu, czego oczywiście nie zrobili.
Jak dla mnie takie zachowania trzeba tępić, dlatego nie mam zamiaru odpuścić. Nie lubię być dymany i traktowany na zasadzie "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?".
10 lipca ma się odbyć w sądzie próba ugodowa, a jeśli ona nie przyniesie rezultatu - skierowany zostanie pozew.
Będę wdzięczny za wykopanie i nagłośnienie sprawy!
Screen korespondencji (wiadomości od najstarszych do najnowszych):
Odpowiedź Polskiego Busa:
Odpowiedź Ideal Travel (niestety w tym momencie posiadam ich odpowiedź tylko w formie tekstowej):
"Szanowny Panie Mecenasie,
jako pełnomocnik Ideal Travel, niniejszym informuję, iż w pierwszej kolejności gratuluję Panu Mecenasowi polotu w zakresie formułowania zgłoszeń reklamacyjnych. Niestety w imieniu spółki jestem zmuszony zaprzeczyć wszelkim okolicznościom podniesionym przez pana w piśmie z dnia 29 listopada 2016. Odwołanie rejsu nastąpiło na skutek siły wyższej w postaci nagłych opadów Śniegu i całkowitego załamania się pogody na terenie Ukrainy. W konsekwencji jest to okoliczność w Żaden sposób niezawiniona przez przewoźnika. Tym niemniej mając na uwadze to, iż spółka zawsze traktuje swoich Klientów z należytym szacunkiem a także to, że zależy nam na każdym Kliencie, który jest zadowolony z naszych usług, zostałem upoważniony do zaproponowania Klientom Pana Mecenasa następującej propozycji: Spółka dokona zwrotu za bilety na przejazd a także pokryje różnice w cenie biletów jakie ponieśli Pana Mecenasa Klienci ( o ile bilety te były droższe niż u moich Klientów)"
Komentarze (153)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
pomijam kwestie zwrotu kasy za przedplacony bilet, bo to oczywiste. ale wywalanie żalów na pół internetu o pozostawionej ranie psychicznej, bo trzeba było znaleźć awaryjny środek transportu w
Może lubisz być dymany przez innych i nie widzisz w tym wszystkim problemu, ale ja mam trochę inaczej. Niektórzy pracują i nie mogą sobie pozwolić na wracanie ze Lwowa przez tydzień, bo przewoźnik dał dupy. Pomijam już fakt, że na tym dworcu prędzej można #!$%@? wyłapać a nie stopa :) Tak czy inaczej, w mojej ocenie tej sytuacji, wylewanie żalów na
Komentarz usunięty przez moderatora
@milo1000: Jest jego prawem w momencie kiedy nabył bilet ( ͡° ͜ʖ ͡°) Umowa została złamana najprawdopodobniej i kolega @trox nas po prostu ostrzega jaką firmą jest polskibus.
I czemu wrzucasz tu polityke