Taki lifehack kiedyś podsłyszałem. Jak Ci siedzi taki typ na zderzaku, podhamuj troszeczkę hamulcem ręcznym - raczej odechce mu się trzymania się blisko. Zazwyczaj działa, tylko ryzykuje się kolizją;P Inna sprawa, że przecież kierowca za nami utrzymuje przecież bezpieczną odległość! Testowałem to ponad 20-letnim autem, więc nie do końca byłyby mi go szkoda. Trutututu człowiek #!$%@?;)
@WuDecH: A mnie zawsze ciekawi co myślą ci co tak hamują ? Że gościu zawsze zdąży ? Że zawsze będzie chciał zdążyć ? Bo ja tak sobie rozkminiam że będę kiedyś w służbówce i z wolnym dniem i jakiś palant mnie będzie shamowywał i jeszcze będzie miał ładne auto (jak np. ta gulietta sprzed paru miesięcy) to poprostu dowalę i tyle... mandacik się przyjmie i 4 punkty ale satysfakcja na
W komentarzach widać tylko hejt mistrzów lewego pasa. Jeżeli denerwuje was siadanie wam na zderzaku, to ciśnijcie swoimi jarisami jak chcecie, ale na prawym pasie dwupasmówki. Jeżdżę prawie 10 lat i nie pamiętam za bardzo żebym miał takie sytuacje jak opisujecie, może dlatego że stosuje się do prostej zasady i jadę prawym pasem, a wyprzedzam lewym?
Komentarze (193)
najlepsze
Trutututu człowiek #!$%@?;)