@supersonicmikeoftheskies: no i teraz Cornell z Soundgarden jest trzecim nieżyjącym z czterech, jedynym żyjącym jest Vedder z Pearl Jam. Czego nie rozumesz?
@menelaosPL: Aż trudno w to uwierzyć ale został pierwszym wykonawcą piosenki tytułowej do Bonda, który umarł. Całe pięć dekad historii. Chyba, że liczymy Matta Monro, ale jego wokal pojawił się dopiero w napisach końcowych.
Sporo Bondowych piosenek było świetnych, takich zespołów jak np. Garbage. Jak dla mnie najlepsza była Tina Turner i Golden Eye. Klimat, absolutna klasyka.
Szok... Parę dni temu słuchałem jego ostatniej solowej płyty i nawet tak pomyślałem, że dobrze że chociaż on się trzyma. Po Weilandzie mogłem się spodziewać, ale Cornell daje radę. A tu takie info...
#!$%@?, bez jaj. Jeszcze wczoraj wieczorem ogladalem jego wpisy na FB. Facet mial oprocz talentu jeszcze fajna rodzine. #!$%@?, niech to sie okaze fake... (╯︵╰,)
#!$%@? wychowalem sie na jego muzyce (╯︵╰,) jego wokal byl jedyny w swoim rodzaju! A mieli reaktywowac Temple of the dog i udac sie w trase po Europie (╯︵╰,)
a jako ciekawostka. Większość fanów Soungarden w PL nigdy nie widziała ich teledysków (poza black hole sun). I oczywiście nie widzi w tym problemu :). Muzyka nie wymaga oprawy, jak jest dobra.
A kilka dni temu wpadł mi taki box Soundgarden na trzech winylach, trzeba będzie posłuchać. Krzysiek Cornell to był ścisły top wokalistów, potrafił śpiewać wszystko, co nie raz udowodnił. Od teraz w wiecznej supergrupie...
Nadal nie wierzę w tą informację :( Nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta ale Cornell grał w Szczecinie w 2009 roku. Miałam to szczęście, że stałam przy samych barierkach i kiedy Chris wyszedł pożegnać się z fanami, złapał mnie za rękę :) To takie moje szczeniackie przechwałki, którymi rekompensuję swój dzisiejszy smutek.
@Davidian: niesamowite, że każdy z tej płyty ma ulubiony utwór. Niesamowite, że każdy jest tak inny pomimo jednorodnego stylu tej płyty. Spoonman, 4th of July, Like a Suicide, Mailman, Burden in my hand, Black hole sun, Fell on black days, Superunknown oczywiście - tylko taki test ile pamiętam z głowy po 20+ latach bez sięgania do netu :)).
Ja pierd..e wydaje mi się że to jakiś primaaprilisowy żart. Młody facet, taki talent i nie ma go. Dobrze że miałem jedną jedyną okazję zobaczyć go na żywo na koncercie z Soundgarden w 2013
@marmelada2: Grając te same kawałki od wielu lat, być może się nie rozwijał i potrzebował zmienić nieco brzmienie. Po co natomiast odsądzać go za to od czci i wiary? Nie ma jedynej słusznej muzyki, ale tak dużo osób żyje w przeświadczeniu, że metal i rock to są prawdziwe brzmienia, reszta to żenada.
https://www.youtube.com/watch?v=5qi8hhiYEQA Temple of the Dog 1991 IMHO najlepszy song tekstowo, kompozycyjnie, aranżacyjnie, instrumentalnie i wokalnie ever, normalnie utwór wszechczasów, poświęcony pamięci Andrew Wooda
prawdopodobnie samobójstwo, niestety. szkoda, ciekawe co go mogło do tego pociągnąć.
@hirud: To samo co u wszystkich artystów i osobowości o o typie melancholicznym, czyli zbyt duża empatia i wrażliwość. Powód ma mniejsze znaczenie, ponieważ co dobija wrażliwą osobę, nie dobije niewrażliwą.
Wcześniej rozmawiał o samobójstwach innych artystów.
Soundgarden frontman Chris Cornell opened up about Kurt Cobain's suicide, calling it an extreme point of a crisis a lot of grunge artists
Odszedł mój ulubiony muzyk. Jego muzyka była i jest jak soundtrack do mojego życia. Miała być nowa płyta, a jest wielki smutek i żal. Był najlepszym wokalistą jakiego słuchałem, umiał w swoim głosie oddać wszelkie emocje a teksty które tworzył były niczym wiersze. Jego twórczość była pełna pięknej melancholii. Polecam jego muzykę każdemu.
@Sturrock: dokładnie. Jak to ciężko komuś powiedzieć, że "zwykły grajek" był tak waży w czyimś życiu. Dzięki, że spróbowałeś. W moim środowisku nikt nawet gościa nie zna (szok!). Nie mówiąc o zrozumieniu dla "ulubionego wokalisty", za którego go uważam od ponad 20 lat.
Komentarze (339)
najlepsze
Chociażby wg czytelników The Rolling Stone:
http://www.rollingstone.com/music/pictures/rolling-stone-readers-pick-the-best-lead-singers-of-all-time-20110412/9-chris-cornell-0822030
Aż trudno w to uwierzyć ale został pierwszym wykonawcą piosenki tytułowej do Bonda, który umarł. Całe pięć dekad historii. Chyba, że liczymy Matta Monro, ale jego wokal pojawił się dopiero w napisach końcowych.
Sporo Bondowych piosenek było świetnych, takich zespołów jak np. Garbage. Jak dla mnie najlepsza była Tina Turner i Golden Eye. Klimat, absolutna klasyka.
https://www.youtube.com/watch?v=dbckIuT_YDc
a jako ciekawostka. Większość fanów Soungarden w PL nigdy nie widziała ich teledysków (poza black hole sun). I oczywiście nie widzi w tym problemu :). Muzyka nie wymaga oprawy, jak jest dobra.
Mój pierwszy oryginalny krążek cd, który katowałem, baa dzisiaj w aucie również odpalony Superunknown.
Dzięki za piękne lata młodości buntu w koszulach w kratę.
Jako dorosła osoba przeżyję. Ale #!$%@? gdzie jest Chris??
Pokolenie Grunge szybciej się sypie niż dinozaury z lat 60/70tych
Liczę na to, że dzięki nim lepiej docenicie Krisa.
https://www.youtube.com/watch?v=BGmqXcVBbYs Uktramega OK 1988
https://www.youtube.com/watch?v=5qi8hhiYEQA Temple of the Dog 1991 IMHO najlepszy song tekstowo, kompozycyjnie, aranżacyjnie, instrumentalnie i wokalnie ever, normalnie utwór wszechczasów, poświęcony pamięci Andrew Wooda
https://www.youtube.com/watch?v=aESvWB-kMas 1991 niesamowity collaboration, końcówka to ciarki
https://www.youtube.com/watch?v=7mVZyPSaYug 1993 Tribute dla Hendriksa. Na tym samym albumie świetne Purple Haze of The
@hirud: To samo co u wszystkich artystów i osobowości o o typie melancholicznym, czyli zbyt duża empatia i wrażliwość. Powód ma mniejsze znaczenie, ponieważ co dobija wrażliwą osobę, nie dobije niewrażliwą.
Wcześniej rozmawiał o samobójstwach innych artystów.
a to wzięłaś pod uwagę ;P?
Dzięki, że spróbowałeś. W moim środowisku nikt nawet gościa nie zna (szok!). Nie mówiąc o zrozumieniu dla "ulubionego wokalisty", za którego go uważam od ponad 20 lat.
#!$%@?
Komentarz usunięty przez moderatora