mam dzieci, wiem ze czasem ciezko jest upilnowac towarzystwo ale staramy sie i nie odpuszczamy z zona. Sa zasady, kazdy musi ich przestrzegac i tyle. Jak widze wsrod rodziny czy znajomych jak to rodzice maja "wyj3b@n3" na to co ich pociechy robia to krew mnie zalewa. Odwiedzaja nas znajomi, siedzimy, gadamy a ich dziaciarnia roznosi mi chalupe a rodzice nic. W koncu ja biegam za ich dziecmi i zwracam im uwage ale
Kilka dni temu miałem styczność z nieco podobną sytuacją. Spaceruję sobie z różową przy stawach w #morasko #poznan Przy stawie stoi sobie dwójka rodziców i młody, na oko 5 lvl- każde z rowerem. Oni już się zbierają do odjazdu a młody stoi przy brzegu i próbuje rzucać kamieniami w pływającego niedaleko łabędzia. Rodzice na to nic. Różowa upomina ich że nie powinien rzucać bo ptak się zdenerwuje i może zaatakować- a małe
Jakiś czas temu koleżanka nauczycielka przedszkola dostała w twarz z liścia od dziecka 5 l. Powiedziała mamie dziecka na co ona, ze jej dziecko musiało rozładować emocje -_-
"Dzieci biegały po kawiarni bez opieki, wkładały kotom patyczki z piórkami do uszu, krzyczały. Rodzice? Nie reagowali – opowiada Mikołaj Haczewski." Faktycznie macierzyństwo zabiera mózg.
O ciekawe, że na prawackim wypoku bronią kotełów, a dzieci złe. To już wypok lewicowy jest? :) Pewnie prawda leży gdzieś po środku - męczenie zwierząt oczywiście nie jest dobre, ale są 3 koty i nic nie wolno, nie wolno ich dotykać, zbliżać się itd. to też trochę popadanie w paranoję. Niby kocia kawiarnia, a te koty bardziej jako dodatek.
ktoś powinien zrobić taką kawiarnię z dziećmi z piaskownicą pośrodku (Na noc piaskownica może być przeznaczona dla kotka lub pieska). Wchodzisz, zamawiasz cappuccino ciastem a w trakcie oglądasz gówniaki w swoim naturalnym środowisku. Jak Ci się spodoba to wbijają mu chipa pod skórę, adoptujesz i bierzesz zasrańca do domu. kuweta z plasteliną z piaskownicy gratis
Jakim #!$%@? cudem te dzieciaki wsadzały im pióra do ucha - co one, wymyślały tortury jakie będą na tych kotach wykonywac i zabierały z domu narzędzia? Następnym razem pewnie badyle w dupe będą im wsadzać.
@Rabusek: wcale bym się nie zdziwił gdyby tak to argumentowali, mnie kopały dzieciaki w autobusie czy pociągu to jak zwracałem uwagę to samemu dostawałem opieprz, że "PRZECIEŻ ONO MUSI TYLE CZASU SIEDZIEĆ TO WIADOMO, ŻE SOBIE NÓŻKĄ KOPNIE ŻEBY CZAS ZAJĄĆ". Później jak oddawałem to znowu opieprz, że "CO PAN WYPRAWIA? DZIECKO MI MALTRETUJE!". Szkoda gadać na rodziców-błaznów.
@Lester_Burnham: w kawiarni możesz np. napić się kawy albo herbaty, możesz tam zaprosić dziewczynę na randkę i zjeść z nią ciasto, wypić soczek, porozmawiać. są różne możliwości.
Komentarze (190)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Faktycznie macierzyństwo zabiera mózg.
Chciałbym żeby taki tekst podpisali imieniem i nazwiskiem na drzwiach lokalu.