Parowóz. To był przełom. Fajnie opisuje kolej (i nie tylko) na Górnym Śląsku w swoich wspomnieniach Anton Oskar Klausmann.
"...Pojechaliśmy z Katowic do Sosnowca, a stamtąd, by wyprawa nie stała się jazdą dla przyjemności, na specjalne życzenie mojej matki, podróż odbyliśmy czwartą klasą. To rzeczywiście nie była żadna przyjemność. Wagony czwartej klasy były wówczas w Rosji od góry otwarte, pozbawione dachu, podobne do tych, w jakich transportowano węgiel. Pod każdą z czterech
@krzyskle: Powiem Ci tak, kiedyś jak pamiętam za dzieciaka, to jechało w paradzie około 12 parowozów, niestety z biegiem czasu i brakiem dofinansowania (tak sądzę) większość z parowozów została "pocięta na żyletki" albo stała na bocznicy i zardzewiała. Nie dziwne więc jest, że z każdym rokiem, mimo przejęcia parowozowni przez jakąś instytucję kultury (nie znam szczegółów) z każdym rokiem jest mniej parowozów. Chyba z dwa lata temu chodziły plotki, że
@Arsenazo: parowóz wcale kopcić dymem nie musi, umiejętny palacz dokłada tyle, ile trzeba i kiedy trzeba. O ile go ze zużycia węgla rozliczają, tak jak tu w Chinach.
Oj, najeździłem takimi parowozami, dwupiętrowe wagony, węgiel w oczach bo przez okno trzeba było patrzeć, świetne czasy... i wcale nie tak odległe, lata 90'
te 2 ostatnie mnie najbardziej zainteresowały. jak to jest, że czoło pojazdu jest z 10 metrów przed kabiną maszynisty, który siedzi z tyłu i nic nie widzi?
@wooster: Maszynista, że się tak wyrażę, ma czynną prawą część pola widzenia, lewą zasłania ten długi nos, dla tego na lokomotywach parowych jak i SM31, TEM2 które podobnie mają 1 kabinę i długie wysokie nosy musi być pomocnik maszynisty który widzi lewą część pola (btw. i obsługuje kocioł). Te takie pionowe "skrzydła" z przodu to ułatwienie dla maszynisty, bo są tak skonstruowane, że odwiewają na boki schodzącą parę aby nie
@wooster: Jeszcze ciągnąc temat - maszynista od środka widzi mało przez małą szybkę, w Ty51 nie widzi praktycznie nic, bo w miejscu okna przedniego jest prawy inżektor (inżektor - urządzenie tłoczące wodę do kotła) dla tego musi się wychylić z bocznego okna aby cokolwiek widzieć, i widok z bocznego okna jest o niebo lepszy, bo widzi się wszystko
Jest jakies oficjalne podsumowanie tego pokazu? Jakis fajny filmik z muzyczka w tle? Bo wyglada mega fajnie, ale jakos nigdy nie wiedzac czemu o tym nie slyszalem. Slaba promocja.
@fotiks: tu masz całkiem fajny filmik, może bez muzyczki ale trochę więcej i stabilne. Z promocją, nie wiem jak jest, ale impreza odbywa się od ponad 20 lat i z każdym rokiem ludzi przybywa a i organizacja się polepsza. Kto się interesuje tematem albo był kiedyś to wie i przekazuje dalej, to chyba najlepsza rekomendacja (sądząc chociażby po rejestracjach z całej Polski i zagranicy) ;) za rok też będzie, też
@fotiks: W ostatnich latach brakowało kasy, żeby w ogóle utrzymać regularne kursy i parowozownie, więc i na promocje nie starczało. Dopiero w zeszłym roku doszło do jakiegoś porozumienia między PKP Cargo, które jest właścicielem parowozowni, powiatem i urzędem wojewódzkim. Z Wolsztyna przez wiele lat była obsługiwana ostatnia czynna trasa w Europie parowozami do Poznania. Potem trasa upadła chyba na 2 lata. Teraz mają jeździć w tygodniu do Leszna i w
Komentarze (47)
najlepsze
"...Pojechaliśmy z Katowic do Sosnowca, a stamtąd, by wyprawa nie stała się jazdą dla przyjemności, na specjalne życzenie mojej matki, podróż odbyliśmy czwartą klasą. To rzeczywiście nie była żadna przyjemność. Wagony czwartej klasy były wówczas w Rosji od góry otwarte, pozbawione dachu, podobne do tych, w jakich transportowano węgiel. Pod każdą z czterech
Nie dziwne więc jest, że z każdym rokiem, mimo przejęcia parowozowni przez jakąś instytucję kultury (nie znam szczegółów) z każdym rokiem jest mniej parowozów.
Chyba z dwa lata temu chodziły plotki, że