Postrzelenie w nogę czy rękę to pól biedy, szkoda że nie dostał między jaja albo w bezpośrednio w prącie, jak by dostał to skrzypiałby przez resztę życia jak kastrat, a co za tym idzie "#!$%@? geny" nie mogłyby się rozprzestrzeniać.
W głowę strzela się tylko na filmach albo podczas samobójstwa. W normalnej sytuacji to kiepski cel - mały i ruchomy - łatwo spudłować. Najpewniejszy strzał w komorę.
Komentarze (95)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W głowę strzela się tylko na filmach albo podczas samobójstwa. W normalnej sytuacji to kiepski cel - mały i ruchomy - łatwo spudłować. Najpewniejszy strzał w komorę.