Wspaniały film :D już jak wyjrzał zza zasłonki i ruszył na zewnątrz wiedziałem, że będzie dobrze. Była energia. Potem grożenie #!$%@? chłopakowi :D jak zapytała 'pozwolisz mu tak do mnie mówić?' to usłyszała od narkusa 'mówiłem żebyś podniosła' :D jak brała to do łapy to myślałem, że pęknę :D
najlepsze są te małe szczury cziłały czy inne, no nie wspominając o niektórych przypadkach właścicieli xD ubiorą go w jakieś śmieszne papucie dbają jak o horom curke ale kupy nie posprząta "bo on pszecież robi takom małom kupe, nic sie nie stanie"
U nas jest to samo. Tyle że ludzie nie reagują. Mnie mame i tate nauczyli: - "Nasrałeś, to po sobie sprzątaj". Innych nie tego uczą? Skoro jestem odpowiedzialny za psa to i po nim sprzątam. Kurde, problem, wsadzić gówno do worka.
Miałem podobną sytuację na swojej dzielnicy. Facet wyszedł z pieskiem, jego piesek zrobił kupę i jak zwróciłem facetowi uwagę to usłyszałem "Nie #!$%@? się bo możesz pożałować". Gość miał na ulicy dalej lombard, więc parę minut później kazałem jego żonie posprzątać po psie, co zrobiła bardzo niechętnie. Kobieta powiedziała że mam rację i mnie przeprosiła, ktoś wieczorem nie miał seksu ( ͡°͜ʖ͡°)
Podniosła to gów*o ręką czyli nie aż taka karyna bo jednak nie naplula na typa ani go nie zaczęła obrażać ale to może też wina tego, że nie miała oparcia w chłopaku który wyglądał jakby palił zioło z wanny;p.
Spaceruję sobie z dzieciakami po osiedlu, widzę pana koło 70 w prochowcu z pieskiem, pan pali faja na chodniczku a piesek się załatwia na trawniczku obok. Piesek kończy, pan rzuca kiepa i odchodzi. I tu nawiązuje się dialog: - proszę pana, co pan robi?! - spytałem - co? co? - niech pan po nim posprząta i po sobie ten niedopałek, obok jest kosz! - NIE DO MNIE TA MOWA - dumny pan
@sonoitaliano: To działa też w drugą stronę. Kiedyś koledze, który chciał mnie pobrudzić dla żartu powiedziałem, że jak to zrobi to mu #!$%@?ę, niestety nie uwierzył, a ja słowa dotrzymuję xF
Czyli co? Nie sprzątanie po psie nie jest ok (żeby nie było - tu się zgadzam), ale już grożenie #!$%@? w biały dzień jest zgodne ze standardami społecznymi, tak?
@Werdna: no niestety jakby nie zagroził #!$%@? to by menda tego gówna nie sprzątnęła. Nie rozumiem tego oporu przed sprzątaniem. Jak się brzydzisz podnieść gówna swojego psa przez woreczek to użyj czegoś takiego. Mam takie urządzonko i super się sprawdza.
@lunaexoriens Nie jego wina, że nie miała woreczkow. Tym bardziej, że z tego co mówi to nie był pierwszy raz. A co do grozenia - czasami się nie da inaczej. Co miał zrobić?
Pies też człowiek, wysrać się musi ale żeby centralnie na chodniku srać to już nieludzkie. Pewnie w domu sra na podłogę i przyzwyczajony jest do takiego płaskiego kibla. Mój czworonóg jak nie poczuje głębokiej trawy pod dupą to nie popuści nawet kropelki.
Znajoma co kocha psy uwaza ze nie poto placi podatki zeby zbierac guwna po swoim psie na spacerze. I reaguje agresywnie na wszelkie zaczepki na ten temat.
Komentarze (93)
najlepsze
Kurde, problem, wsadzić gówno do worka.
- proszę pana, co pan robi?! - spytałem
- co? co?
- niech pan po nim posprząta i po sobie ten niedopałek, obok jest kosz!
- NIE DO MNIE TA MOWA - dumny pan
Nie jego wina, że nie miała woreczkow. Tym bardziej, że z tego co mówi to nie był pierwszy raz. A co do grozenia - czasami się nie da inaczej. Co miał zrobić?