Najbardziej podoba mi się full disclosure. Kiedyś pracowałem w miejscu gdzie dopuszczalny i czasem praktykowane zachowanie w stylu telefon o 11 do szefa w stylu: "cześć, wczoraj pochlałem trochę i mam strasznego kaca dzisiaj, do niczego się nie nadaje" na co on odpowiadał "spoko, nie przejmuj się. Przyjdź jutro jak poczujesz się lepiej."
Ciekawa sytuacja u mojego meza w bylej pracy. Trzech kolesi dzwoni rano do szefa, ze nie będą w pracy bo imprezowali cala noc i brali kokainę do 4 nad ranem i nie przyjdą do pracy....Nie zostali za to zwolnieni...pracują tam do dzisiaj.
Komentarze (3)
najlepsze