Takie coś nazywa się schematem blokowym i w gastronomikach wałkowane jest non stop. Na egzaminie zawodowym to samo, jest jedno zadanie - można je rozwiązać w formie tradycyjnej - opisowej, ale lepiej jak zrobi się w postaci schematu. Co do tych przepisów to chyba gotowanie jajek przez 10 minut jest lekką przesadą, owszem można i 20 minut gotować, ale jajka są gotowe po 3 minutach.
Wiem, że pochodzę z ubiegłego tysiąclecia, ale zdecydowanie wolę Ćwierczakiewiczową. U niej przynajmniej wszystko jest jasne: "... weź cieniutki plasterek szynki, około 3cm i podlej go odrobiną masła (5 łyżek stołowych)". Bolesław Prus napisał:"„to, o czym u nas marzył Mickiewicz, to zdobyła pani Ćwierczakiewicz”
Chciałbym przedstawienie w takiej formie żebym nie musiał najpierw ogarniać całego przepisu żeby wiedzieć co kiedy mam robić
Powinno być jakoś bardziej wyszczególnione co się samo robi (np gotowanie) a co ja mam robić w międzyczasie
Lista składników na początku a osobno napisane co kiedy mam sobie wyjąć i najlepiej też napisane co już mogę sobie schować... bo zagracony stół jakimiś rzeczami, które jak
Ciekawy pomysł ale mało praktyczny ponieważ napisanie przepisu jest prostsze/szybsze, niż zrobienie takiej grafiki (trzeba umieć obsługiwać program graficzny).
@rar: Do mnie też nie, przepis w formie pisanej jest dla mnie dużo czytelniejszy niż w formie obrazkowej. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś nie chciałabym gotować na podstawie takich obrazków. Jeżeli jednak dla kogoś to ułatwienie - to dobrze, przecież o to chodzi.
Komentarze (56)
najlepsze
Pozdrawiam wszystkich smakoszy
tylko ktoś to powinien przed zamieszczeniem testować, bo jak będzie błędny schemat postępowania i biedny informatyk się zapętli np. przy soleniu...
To oczywiste. Masz w końcu 2 ręce. A jak nie to - nie ma rączek nie ma ciasteczek
EDIT: w ogóle to czemu awatara nie mam? :|
Robie dziesiatki takich samych na praktykach :O
Jedyne co sie rozni to fakt ze moj schemat jest pionowy a nie poziomy
Chciałbym przedstawienie w takiej formie żebym nie musiał najpierw ogarniać całego przepisu żeby wiedzieć co kiedy mam robić
Powinno być jakoś bardziej wyszczególnione co się samo robi (np gotowanie) a co ja mam robić w międzyczasie
Lista składników na początku a osobno napisane co kiedy mam sobie wyjąć i najlepiej też napisane co już mogę sobie schować... bo zagracony stół jakimiś rzeczami, które jak
Widzisz czas gotowania, widzisz kiedy masz co dodac...
Dokladniej sie juz raczej nie da, bo skad ktos ma wiedziec, czy pokrojenie cebuli zajmie ci 20 sekund, czy 5 minut?
Dlatego widzisz ktore skladniki masz ze soba polaczyc i kiedy dodac do pozostalych...