Zabijają ludzi, by chronić nosorożce
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_aWTk461ZJzZSkfnT9FUWpbKeUhi5JTrw,w300h194.jpg)
W indyjskim Parku Narodowym Kaziranga żyje aż 2400 osobników nosorożców. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Parku mieszkało tylko kilkanaście sztuk tych zwierząt. Wzrost populacji zawdzięczają temu, że strażnicy mogą zabijać kłusowników.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
nie nazywałbym tych bestii rządnych krwi ludźmi. Reszta świata powinna brać przykład. Dura lex, sed lex.
BTW ciekawa miniaturka.
Z powyższego zdania wynika, że autorka wierzy w takie właściwości preparatów z rogów nosorożca, które składem nie różnią się od ludzkich paznokci, są zbudowane głównie z kreatyny. Zapotrzebowanie na rogi nosorożca zbudowane jest na ludowym micie, a nie na realnych właściwościach zdrowotnych.
Powinna napisać: Powodem jest wiara w mit o zbawiennym działaniu na wiele dolegliwości – od nowotworów po problemy z potencją.
mit - fałszywe mniemanie o kimś lub o czymś uznawane bez dowodu
A tak poważniej to parę lat temu oglądałem jakiś program przyrodniczy o afrykańskich nosorożcach i ich ochronie. Tam był właśnie poruszany temat strzelania do kłusowników. Utkwiła mi w pamięci scena gdy jeden ze strażników z niemal dumą i zadowoleniem opowiadał jak to tych kłusowników bez litości odstrzeliwał. Prowadzący wywiad, chyba trochę
Tytuł jest dosyć mylący, bo strażnicy zabijają nie ludzi, a kłusowników dobrze wiedzących, że łamią prawo.
Wrocławskie ZOO rocznie 1,9 mln turystów. Słaba ta duma Indii.
Powinni wystrzelać tych wszystkich skośnych #!$%@?ów z małymi zwiślakami, którzy płacą za te rogi...