Niezły artykuł, wykop. Znajomi tirowcy mówią, że żyją jak psy: śpią w budzie i sikają na koło. Dodałbym jeszcze głupią i upierdliwą spedycję oraz pomiatanie kierowcą na załadunku czy rozładunku - nikt się z kierowcą nie liczy, bo konkurencja jest tak duża, że pokorne zachowanie stało się częścią usługi.
@xniorvox: > Znajomi tirowcy mówią, że żyją jak psy: śpią w budzie i sikają na koło.
Szkoda, bo można żyć jak człowiek. Wiele razy widziałem jak kierowcy mimo że mają w pobliżu WC to właśnie sikają na koło bo mu się nie chce iść do kibelka. Później człowiek robi pauzę w takim miejscu i musi wdychać zapach moczu. W kabinie też można się urządzić tak żeby nie było jak w budzie.
Kilka uwag co do początku artykułu, bo sam niedawno przez to przechodziłem.
Kwalifikacja wstępna kłopotliwa w uzyskaniu? To zwykła formalność. Można spać na tych wykładach (których btw. jest 130 godzin), wystarczy wykuć na pamięć pytania, bo wszystkie są dostępne i nie jest ich tak dużo. O obecność też nikt się nie czepiał, jak robiłem. Wiadomo, spotkania w soboty, bo w tygodniu praca, to nie robili problemu jak kogoś nie było. Mnie kwalifikacja
@grandpa: co do badań lekarskich to jedna wielka sciema,podejrzewam jakby faktycznie sprawdzili stan zdrowia kierowcow to spora ich część straciłaby możliwość wykonywania tego zawodu
Słyszałem od pewnej kobiety, że nie ma lepszego męża jak właśnie zawodowy kierowca ( ͡º͜ʖ͡º). Kasy nigdy nie brakuje, czasu na kochanków również (✌゚∀゚)☞.
@ConorMG: Mozna by sie wcale nie spotykac z zona pracujaca w tym samym zawodzie jak trasy sie nie pokrywaja. Juz lepiej taka ktora jezdzi z nami i zmienia sie za kolkiem.
@Dzonzi: no a co ja napisałem? To było tak pół żartem pół serio ale wyobraź sobie: masz młodą całkiem jeszcze ładną żonę. Powiedzmy, że jest ona z tych nielicznych, co po ślubie nadal często lubi się ostro #!$%@?ć... a ty regularnie wyjeżdżasz na ok 2 tygodnie - kontakt tylko telefoniczny. Wiem, że w związkach zaufanie to podstawa ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić taką kobietę, która by na długiej nieobecności męża
A w świętokrzyskim parę szkół na następny rok szkolny wprowadza kierunek kierowca-mechanik. Kto wybuli kasę na prawo jazdy, tego jeszcze nikt nie wie a trzeba dać kasę ma kategorię B i C+E. Nie wiem co za ludzie pracują w tych ministerstwach ale chyba żyją w innym świecie. Nie dość że kierowca za marne pieniądze siedzi po 3, 4 tygodnie w trasie to jeszcze auto będzie naprawiał. Będzie woził ze sobą szafkę kluczy,
Sam jestem kierowcą, teraz jest taki czas dla naszego zawodu że można przebierać w ofertach. Nie trzeba spać w kabinie etc. Jeżdżę tzw TIRem, ale. Jestem co dzień w domu i pracuje od 7 do 9h, święta i weekendy w domu i na płacę też nie narzekam.
@cacum3 7 lat temu robiłem. Kat C- 2700, kat C+E - 2500, kurs na przewóz rzeczy 3000, do tego badania, karta kierowcy, psychotesty, razem wyszło gdzieś około 8500zl, nie ma rozgraniczenia między naczepą a przyczepą, to jest kat C+E
O #!$%@? jakie brednie. Na kat C nie bylem na zadnym wykladzie, dali mi plyte z pytaniami i sam sie nauczylem w domu (zdane za 1 podejscie, 0 bledow). Na kwalifikacje przyspieszona kazali "przeklikac" 2700 slajdow, kazdy trzeba bylo ogladac 10 sekund, zainstalowalem cheat engine i "przyspieszylem" zegar komputera do tego stopnia, ze caly kurs zajal mi 3h. Wzialem plyte z.pytaniami, sam sie nauczylem w domu, zdane za pierwszym podejsciem. Wizyta u
@ReFree: Jesteś kierowcą, a nawet nie wiesz jakie pauzy możesz robić? Weź się zapisz na jakieś szkolenie bo na mandaty nie zarobisz. Jak ktoś jest brudasem to nim po prostu jest i nie ważne czy będzie pracował jako kierowca czy w biurze..
@ReFree: 11h można skrócić do 9. Można to zrobić 3 razy ale w cyklu tygodniowym, i pauza tygodniowa wynosi 45h która można skrócić do 24, z tym, ze później te skrócone 21 godzin trzeba nadrobić przy kolejnej pauzie weekendowej ;)
Jak widzę takiego kierowcę, który TIRa z naczepą manewruje precyzyjnie do tyłu bez pomocnika, to naprawdę moim zdaniem nie każdy się na taką robotę nadaje. Ja tego nigdy bym nie zdołał. Dlatego mam pełny szacunek dla zawodowych kierowców.
Wypowiem się lekko w temacie kosztów uzyskania takich uprawnień. Sam artykuł zawiera wiele błędów (których nie będę wytykał z osobna) i wydaje mi się bardzo stronniczy.
Koszty: 1800 zł - kat. C. 1900 zł - kat. C+E. W moim przypadku robiąc C + C+E jednocześnie, ta druga była 600 zł tańsza, więc 1300 zł. 2700 zł - kwalifikacja wstępna przyspieszona z egzaminem. Czas trwania: 1 miesiąc. 140h. 250 zł - komplet badań.
@Nieuaktualniony: Dużo też zależy od regionu, robotę znajdziesz, ale czym biedniejszy region tym trudniej znaleźć dobrego pracodawcę. Znajomy pracuje już w trzeciej firmie transportowej i zawsze coś nie jest tak jak powinno. Pierwszy, brak reagowania na zgłoszenia awarii, lejące wtryskiwacze, przepał na 6 tys. zł, drugi notorycznie nie naprawiał aut, trzeci płaci za kilometry a podstawa jest fikcyjna, jeden miesiąc wypłata 4 tys. kolejny 1,5 tys. zł.
Komentarze (276)
najlepsze
@xniorvox:
To już się zmieniło.
Nie ma kierowców i nie będzie
W obecnych czasach gdybym dziś rzucił pracę, wiem dobrze, że jutro już będę pracował.
Szkoda, bo można żyć jak człowiek. Wiele razy widziałem jak kierowcy mimo że mają w pobliżu WC to właśnie sikają na koło bo mu się nie chce iść do kibelka. Później człowiek robi pauzę w takim miejscu i musi wdychać zapach moczu. W kabinie też można się urządzić tak żeby nie było jak w budzie.
Kwalifikacja wstępna kłopotliwa w uzyskaniu? To zwykła formalność. Można spać na tych wykładach (których btw. jest 130 godzin), wystarczy wykuć na pamięć pytania, bo wszystkie są dostępne i nie jest ich tak dużo. O obecność też nikt się nie czepiał, jak robiłem. Wiadomo, spotkania w soboty, bo w tygodniu praca, to nie robili problemu jak kogoś nie było. Mnie kwalifikacja
jazdy, tego jeszcze nikt nie wie a trzeba dać kasę ma kategorię B i C+E. Nie wiem co za ludzie pracują w tych ministerstwach ale chyba żyją w innym świecie. Nie dość że kierowca za marne pieniądze siedzi po 3, 4 tygodnie w trasie to jeszcze auto będzie naprawiał. Będzie woził ze sobą szafkę kluczy,
@Liberator19: Ci którzy to wymyślają żyją jeszcze w czasach, w których samochód naprawiało się młotkiem.
Jesteś kierowcą, a nawet nie wiesz jakie pauzy możesz robić? Weź się zapisz na jakieś szkolenie bo na mandaty nie zarobisz.
Jak ktoś jest brudasem to nim po prostu jest i nie ważne czy będzie pracował jako kierowca czy w biurze..
źródło: comment_iLExlwQ4nJGvifw9osGaTH3KfNJFvRBR.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
@wycior_maly: skoro tak mówisz to masz rację.
Koszty:
1800 zł - kat. C.
1900 zł - kat. C+E. W moim przypadku robiąc C + C+E jednocześnie, ta druga była 600 zł tańsza, więc 1300 zł.
2700 zł - kwalifikacja wstępna przyspieszona z egzaminem. Czas trwania: 1 miesiąc. 140h.
250 zł - komplet badań.