Labiryntem po wino i wódkę. Czyli jak sprytnie ominąć przepisy [;
Historia właściciela sklepu monopolowego oraz jego 'zaczarowanego' labiryntu.
spokoromek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
Historia właściciela sklepu monopolowego oraz jego 'zaczarowanego' labiryntu.
spokoromek z
Komentarze (86)
najlepsze
to jedna z podstawowych zasad prawa od czasów rzymian
świadczy to raczej o głupocie przepisów i urzędasów którzy w taki sposób ich wymagają
nie wiem jak można bronić sensu tego przepisu...
wszelkie sprawy tego typu
rozwiazuję w ciągu kilku minut, no góra kilkunastu lat!
Komentarz usunięty przez moderatora
co było chamskie jak i nielegalne z dwóch powodów
1) koncesja i sprzedaż alkoholu to prawo nabyte wcześniej i może tak zostać
2) to prawo powinno być zwrotne kapliczka stadion czy szkoła, nie mogą powstać bliżej niż ileś tam od sklepu monopolowego
W zasadzie to niezły pomysł
by do stoisk monopolowych wchodzić labiryntem
ze ślepymi drogami, z zapadniami coś w stylu Spectrumowej Atic Atac!
Komentarz usunięty przez autora