Wiem, że to zachowanie jak w chlewie obsranym gównem ale mimo wszystko dlaczego ktoś parkuje na prywatnym parkingu?
U mnie pod blokiem jest parking wspólnoty i każdy sobie parkuje "na chwilę", a mieszkańcy muszą jechać w inne miejsce żeby zostawić samochód. Później rano tzreba lecieć 500 metrów do samochodu albo wieczorem lecieć do samochodu, żeby go przepakować. Super sprawa, zwłaszcza zimą jak się ma małe dziecko.
Dlatego jestem zwolennikiem jazdy konnej. Jak konia przypniesz w takim miejscu to nikt go nie porysuje, a jak ktos bedzie sie dobieral do kopyt, to moze liczyc na solidnego kopa w pysk.
Jeśli to jest uciążliwe i nagminne, to wspólnota ma jeszcze jedną możliwość. Zamontować takie blokady jak na pic relu i dać klucze mieszkańcom wspólnoty.
@MWittmann: Ja ma dwa parkingi - jeden ogólnodostępny, gdzie czasami jest ciężko o miejsce (zwłaszcza w weekendy albo w godzinach pracy okolicznych sklepów) i drugi ze szlabanem na pilota. Ten drugi jest płatny (symboliczne 25 zł miesięcznie, a i tak nie było 100% chętnych), odśnieżany, miejsca wyznaczone (stałe) - spółdzielnia zebrała wnioski od chętnych, miejsca były losowane (dwa są nadal wolne). Tak ciężko zrobić jakiś kawałek płotu i szlaban? Goście
Parkowac samochodow nie wolno, ale z torba sucharow golebie dokarmiac na parkingu miedzy budynkami pewnie codziennie #!$%@?. Pod biurem tak robia, #!$%@? wszystko potem osrane z czestotliwoscia 3 gowna na dzien... kiedys przejde sie na dol, zlapie mohera za kurtke i w obecnosci policji wystawie rachunek za myjnie i poprawki lakiernicze - bo tabliczka jest, ale starym babom chyba oczy juz calkowicie zaropialy.
Rozumiem, że wszyscy ci, którzy to popierają i rozumieją, znajomych odwiedzają wyłącznie pieszo, a swojego samochodu nie ruszają z parkingu. Bo ja na czyimś miejscu, to mogę stanąć, ale ktoś na moim...
Komentarze (142)
najlepsze
U mnie pod blokiem jest parking wspólnoty i każdy sobie parkuje "na chwilę", a mieszkańcy muszą jechać w inne miejsce żeby zostawić samochód. Później rano tzreba lecieć 500 metrów do samochodu albo wieczorem lecieć do samochodu, żeby go przepakować. Super sprawa, zwłaszcza zimą jak się ma małe dziecko.
Jest dosadny znak informujący o zakazie
masz bilet miesięczny na dojazdy do samochodu ? (✌ ゚ ∀ ゚)☞
no i pali nawet jak nie jedzie
niezbyt wydajny silnik
ps. wiesz może ile kosztują zimowe kopyta?
http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/spalili-mu-bmw-bo-zle-zaparkowal/9szhj8h
W jakim on świecie żyje? xD
Podjeżdża facet pod krawatem, zostawia auto przy blokach, bo bliżej pracy wszystko zajęte:
- Dzień dobry, czy mógłby Pan tu nie parkować?