Wardęga sobie latami pracował na swoją opinię. Gdy notorycznie grasz komuś na nerwach, wkurzasz go czy prowokujesz ( osobę, albo jakąś grupę) to będą cięci na Ciebie. W moim rodzinnym mieście był jeden koleś co lubił pokazywać faka policjantom, drzeć się HWDP i tym podobne. Skończyło się na tym, że zawineli go raz czy dwa na 48, pospał na zimnej pryczy i nauczył się by zamknąć mordę gdy trzeba i nie szukać
Wardęga pojechał, niech pokaże cały film jak go aresztują, jak się odzywa do ochrony czy policji. Wycięte sceny, prowokator szukający poklasku w internecie, gdzie ten Wardęga którym był, zniknął, zaginą na zawsze a został cfaniak.
Kurde byłem kilka razy na Dworcu w Krakowie parę lat temu i do głowy by mi nie przyszło, żeby wjeżdżać na teren dworca, a w tym miejscu mniej więcej co się dzieje akcja parkował autobus z moją wtedy jeszcze dziewczyną. Wszystko wygląda jak ustawka, choć mam nadzieję, że tak nie jest.
Skoro są na terenie prywatnym, to z jakiej racji mandat? Obowiązują tylko przepisy kodeksu cywilnego a nie drogowego. Musiałby tam być znak d-52 "strefa ruchu". W innym wypadku policja może interweniować tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Ale takiego znaku tam nie ma. Skoro ochroniarz żąda opłaty, to żądałbym wydania regulaminu, stosownej umowy zawartej przed skorzystaniem z usługi, tabeli opłat, aneksów, stosownych dokumentów potwierdzających uprawnienia do pobierania opłat, kasy fiskalnej, faktury,
@czoda: opłata 80 zł wynika z tego, że to jest dworzec autobusowy i korzystaja z niego różni przewoźnicy autobusowi. jak ktoś bez umowy się tam #!$%@? to pobierają od niego właśnie 80 zł za jednorazowy wjazd po pasażerów bez umowy z MDA.
osobówki w ogóle nie mają prawa tam wjeżdżać że względu na znak B1.
wardega dostał mandat za złamanie znaków zakazu i nakazu, a nie za niezaplacenie 80 zł.
Komentarze (50)
najlepsze
Obowiązują tylko przepisy kodeksu cywilnego a nie drogowego.
Musiałby tam być znak d-52 "strefa ruchu". W innym wypadku policja może interweniować tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Ale takiego znaku tam nie ma.
Skoro ochroniarz żąda opłaty, to żądałbym wydania regulaminu, stosownej umowy zawartej przed skorzystaniem z usługi, tabeli opłat, aneksów, stosownych dokumentów potwierdzających uprawnienia do pobierania opłat, kasy fiskalnej, faktury,
osobówki w ogóle nie mają prawa tam wjeżdżać że względu na znak B1.
wardega dostał mandat za złamanie znaków zakazu i nakazu, a nie za niezaplacenie 80 zł.