@Uszatyy: Nie chodzi o to, że dzisiejsi gimnazjaliści muszą znać Tolkiena, tylko o to, że wymagana jest od nich praca z różnego typu tekstami. I to popieram.
Przyznam się, że jestem gimnazjalistką. Teksty źródłowe faktycznie były całkiem ciekawe, ale przez brak umiejętności czytania ja i dużo moich znajomych daliśmy sobie odebrać 4 punkty. Mianowicie po 5 zadaniach na temat WP (tekst IV) nagle należało streścić tekst I, jak łatwo się domyślić streściłam Dwie Wieże. Buuu, zdradzona przez ulubioną książkę :(
@S4MM43L: No dokładnie wreszcie dowiedzieliśmy się prawdy, a do tej pory sprytnie się ukrywali :D
Oglądałem ten test bo moja siostra go pisała i chciała mi go pokazać. Pewnie co niektórzy uznają to za chwalenie się, ale mam nadzieję, że są też tacy co się ze mną utożsamią - rozwiązałbym pytania zamknięte bez czytania tekstów źródłowych, więc to świadczy o trudności tego testu :D A gdzie pytania o środki stylistyczne, jakaś
Te nikomu niepotrzebne twory jakimi są gimnazja, nie powinny nigdy powstać. Dawniej system był prosty - zdolni po 8 klasach podstawówki zdawali egzaminy do liceum, a potem kolejne na studia (wówczas matura nie gwarantowała tak jak dzisiaj dostania się na uczelnie. Dodatkowe egzaminy sprawiały, że słowo student coś znaczyło, dziś natomiast studiować może naprawdę byle gamoń), a mniej zdolni szli do zawodówek dzięki, którym zdobywali fach i zaczynali już pracować. Nie było
Czekam aż kiedyś zobaczę pytania z Silmarilionu :) Gdy zaczynałem czytać Władcę Pierścieni byłem w 6 klasie podstawówki to było 14 lat temu , w życiu bym wtedy nie przypuszczał że ta wspaniała powieść będzie tak popularna. Niestety zdecydowana większość fanów w życiu nie widziała książki na oczy. Opiera swoje wyobrażenia tylko na filmie który ma się do książki jak nie przymierzając Gollum do Smauga. Osobiście największym rozczarowaniem dla mnie była komercjalizacja
@blubi_su: niestety miałem to nieszczęście, że najpierw widziałem film, a potem dopiero przeczytałem książki, niemniej jednak gdybym nie widział tworu pana Jacksona, pewnie nie przeczytałbym dzieła, na którym był wzorowany :)
W każdym razie, szybko stałem się bardziej "hardkorowym" fanem prozy Tolkiena. Silmarillion (FTW!), Niedokończone Opowieści pochłonąłem bardzo szybko.
@blubi_su: Filmy nie są złe, mają świetny tolkienowski klimat, szczególnie pierwsza część. Myślę, że mistrz się w grobie nie przewrócił. To nie jest znowu tak wybitna książka żeby miał ją pokaleczyć bardzo dobry film, to po prostu ładna baśń.
Pierwsza część obejrzana w kinie zachęciła mnie do przeczytania i nie widzę nic złego w takiej kolejności. A książka zawsze będzie lepsza od filmu.
Dla mnie jest to glupota wiazac szkole z lekturami z fantastyki. Nie kazdy ja lubi! Po 2 po przeczytaniu takiej ksiazki, to czego czlowiek sie dowiaduje? Jak pokonac armie elfow itp? Wole, by lektury uczyly (np kamienie na szaniec), by czerpc z nich wiedze na doroslosc. Nie jestem starym prygiem, licealista. Po prostu tak mysle. A takie, to z wlasnej woli czytac.
@Bordeux: Jasne że nie każdy lubi fantastyke / fantasy, ale nie da się umniejszyć temu jak takie książki budują wyobraźnię. Tu nie chodzi o to by mniej czytać książki historyczne czy sensacyjne. Ale o to by czytać książek jako takich jak najwięcej ! A jeśli chodzi o fantastykę ( bo proza Tolkiena to fantasy ) to polecam Assimova , Dicka , Strugackich , Lema.
@Matura: Ja nie mogę zrozumieć jak próbnej matmy można było nie zdać??? no po prostu nie ogarniam, a podobno matura za tydzien ma byc jeszcze łatwiejsza :D mam nadzieję, że nie odbiją sobie na rozszerzeniu :P
przynajmniej będzie czarno na białym, kto jest po prostu tępy... Poziom podstawowy jest tak banalnie prosty, że już mi żal tych ludzi którzy nie poradza sobie z napisaniem min. na te 30%. Nie nie, ja tego nie ogarniam... jak można nie zdac tego zaj%%iściemegawk$%%etrudnego egzaminu maturalnego o_0
Komentarze (116)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mnie by to tam przerażało, ale spoko
You're doing it wrong!
Harry Portier (te dalsze tomy) nie jest wcale takie zły
Oglądałem ten test bo moja siostra go pisała i chciała mi go pokazać. Pewnie co niektórzy uznają to za chwalenie się, ale mam nadzieję, że są też tacy co się ze mną utożsamią - rozwiązałbym pytania zamknięte bez czytania tekstów źródłowych, więc to świadczy o trudności tego testu :D A gdzie pytania o środki stylistyczne, jakaś
Oko Saurona się też znalazło :)
W każdym razie, szybko stałem się bardziej "hardkorowym" fanem prozy Tolkiena. Silmarillion (FTW!), Niedokończone Opowieści pochłonąłem bardzo szybko.
Pierwsza część obejrzana w kinie zachęciła mnie do przeczytania i nie widzę nic złego w takiej kolejności. A książka zawsze będzie lepsza od filmu.
Co innego skomercjalizowanie i to co się działo
Dla mnie jest to glupota wiazac szkole z lekturami z fantastyki. Nie kazdy ja lubi! Po 2 po przeczytaniu takiej ksiazki, to czego czlowiek sie dowiaduje? Jak pokonac armie elfow itp? Wole, by lektury uczyly (np kamienie na szaniec), by czerpc z nich wiedze na doroslosc. Nie jestem starym prygiem, licealista. Po prostu tak mysle. A takie, to z wlasnej woli czytac.