Najbogatsi z niewykształconych
Przyjęło się, że ciężka praca w szkole to gwarancja powodzenia w przyszłości. Okazuje się jednak, że wiele osób zapewne nigdy nie odniosłoby sukcesu, gdyby traciło czas w szkole, zamiast rozwijać swoje pasje.
andzela z- #
- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Jednak z tym olaniem nauki i zakladaniem firmy nie zawsze jest tak rozowo. Jesli ktos jest nieudacznikiem to moze co najwyzej produkcje guzikow miec i nawet wtedy ledwie sie utrzyma
kaj som moje widły?!
Swoje
na mojej uczelni nie znam nikogo kto na ostatnim roku studiów magisterskich nie ma pracy w swoim zawodzie, ale tutaj się dostaje mgr inż.
nie twierdzę, że tylko ścisłe studia o ukierunkowaniu inżynierskim są coś warte, bo
W Europie jest pewnie inaczej, gdyż u nas najlepszą kasę robi się na interesach z państwem, a tu przedsiębiorczość i konkretne umiejętności są niepotrzebne. Tutaj potrzebne jest gładkie poruszanie się na salonach, i w tym względzie wykształcenie jest przydatne, a nawet wskazane.
wychodzi na to, że trzeba mieć pomysł, instynkt i umieć zakombinować - szkoła to element do zajmowania sobie czasu na emeryturze ;)