[AMA] Doradca kredytowy, pracownik banku, pośrednik kredytowy
Cześć Pracowałem przez kilka lat jako doradca kredytowy w kilku bankach, firmach pośrednictwa finansowego oraz samodzielnie pod swoim "brandem". Od 2 miesięcy pracuję w innej branży więc mogę co nie co poopowiadać o swojej pracy. Z góry zastrzegam, że: nie sprzedawałem kredytów we...
NicNieUmiem z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
Komentarze (49)
najlepsze
Ja osobiście pracowałem jako doradca klienta, czyli w banku taki jaś od wszystkiego. Raz przyszli pewni Państwo ze zdaje się niezdrowym na umyśle członkiem rodziny, który u koleżanki z pracy dostał dość duży kredyt. Wystarczy powiedzieć, że były krzyki, płacze, leżenie krzyżem na podłodze i pytania w stylu "jakim cudem daliście pieniądze choremu na umyśle?". Dało do myślenia.
Wałki jakie ja widzę i ich nie mogę ogarnąć to dokładane EXTRA prowizje od kredytów gotówkowych "za załatwienie". Taka dodatkowa opłata, ze ktoś pomógł osobie w trudnej sytuacji. Chwilówki chwilówkami, ale widziałem sytuacje, że ktoś dowalał prowizję w wysokości 50% kwoty kredytu na dzień dobry ! Masakra.
2. Jak reagowali ludzi kiedy mówiłeś im że nie mają szans na kredyt? jakieś miałeś nietypowe sytuacje?
3. Czy to prawda że ludzie którzy zarabiają ok 2500k netto i mając np dużo ziemi dostają duże kredyty pod zastaw?
4. Jak często klienci wracają po następny kredyt?
5. Pomagałeś komuś z rodziny/znajomych brać kredyt/ ewentualnie udzielałeś go?
2. Nikt tutaj raczej nie robił problemów. Były tłumaczenia, że jego stać że to że tamto, ale zawsze powtarzałem zgodnie z prawdą - regulacje nie pozwalają i tyle. Ja na to nie mam wpływu.
3. Nie. Przy kredycie pożyczce hipotecznej ważne są dwie rzeczy - zdolność kredytowa (dochody) i zabezpieczenie (zastaw,
Moje pytanie: czy zdarzaly Ci sie sytuacje, ze ludzie brali kredyt, mimo, ze
Nowy telewizor to pikuś.
Wyobraź sobie, że przychodzą ludzie, którzy zarabiają we dwójkę 3500 zł i chcą kredyt na 300 tyś i kombinują, żeby sie nie przyznawać, że mają dzieci żeby zdolność wyszła. Przecież utrzymanie dwójki to pikuś. I co najgorsze, czasami tacy gdzies kredyt dostaną, najczęściej w najgorszym,
A reszta to młode małżeństwa kupujące mieszkanie, starsze małżeństwa budujące dom, albo goście którzy kupują mieszkanie pod wynajem.
Jest to od 1 do 2 % od kwoty kredytu brutto. Netto trudno określić. Dochodzi do tego zus, lokal, ewentualna prowizja dla biura nieruchomości jeśli klient był od nich itp.
Żeby ocenić czy to dużo czy mało trzeba wziąć jeszcze pod uwagę, że nie robi się 1 kredu dziennie, niestety. Sprzedaż na poziomie 500 tys miesiecznie to jest już spoko. Są i tacy co robią
1. Wcześniejsze kredyty wbrew pozorom nie są tak bardzo ważne.
2. Liczą się Twoje dochody firmowe - przychód - koszty = dochód brutto, od tego jeszcze - podatek i zus i zostaje Ci dochód netto wg którego liczy się zdolność. Są banki które dają duże zdolności bez kwitów ale są ultra drogie.
3. Ważny jest czas prowadzenia działalności - 12 miesięcy to absolutne minimum dla
W dużym uproszczeniu - praca w większości na prowizji. Raczej nie mniej niż 2500 brutto. Średnio pewnie około 7000 brutto.
W dużym uproszczeniu - sumuje się twoje dochody, odejmuje od tego zobowiązania oraz wyliczone koszty utrzymania. Zostaje jakaś tam kwota X. Ta kwota X może być przeznaczona na Twoja rate. Wiec w zależności na jak dużą kwotę chcesz kredyt i na jaki okres wychodzi jakaś tam rata. Jeśli jest mniejsza niż X dostajesz kredyt, jeśli większa to nie ;)
Oczywiście realnie jest to