Przywiązał kolegę do traktora i ciągnął. Potem go zakopał.
– Przywiązałem go do ciągnika i jechałem około 1,5 km. Patrzyłem czy się nie odczepił. Widziałem, jak mu głowa podskakuje – tak mówił o swoim koledze Krzysztof K.
sergiuszn z- #
- #
- #
- #
- #
- 112
– Przywiązałem go do ciągnika i jechałem około 1,5 km. Patrzyłem czy się nie odczepił. Widziałem, jak mu głowa podskakuje – tak mówił o swoim koledze Krzysztof K.
sergiuszn z
Komentarze (112)
najlepsze
Zasadniczo obracając się nieco w kręgu znajomych pedagogów mam mieszane uczucia jak jakiś Sebix z gimbazy dostaje kolejną szansę jak komuś spuści #!$%@? w bidulu, oni to tłumaczą jakimiś cudownymi terapiami i mówią że robi postepy i może wyjdzie na ludzi. Zawsze się uśmiecham lekko i kiwam głową w środku umieram bo faktyczną poprawę widać może u 1 dzieciaka na 20. Zawsze coś.
Tylko teraz powiedzcie mi, czym