Teraz pytanie do przeciwników kary śmierci: jakie jest prawdopodobieństwo, że to nie ten facet zabił swoją matkę? Pytam, bo najczęściej powtarzanym argumentem przeciwko karze śmierci są rzekome pomyłki i zabijanie niewinnych osób.
Ktoś powie, ale to przecież człowiek chory psychicznie. To nie ma znaczenia, takie osoby po prostu trzeba na zawsze eliminować ze społeczeństwa! Jaką mamy pewność, że on spędzi resztę życia w szpitalu psychiatrycznym? Żadną. Po kilku latach jakiś "wybitny" psychiatra
Komentarze (43)
najlepsze
Może kiedyś będzie mógł normalnie żyć biorąc jakieś leki
Ktoś powie, ale to przecież człowiek chory psychicznie. To nie ma znaczenia, takie osoby po prostu trzeba na zawsze eliminować ze społeczeństwa! Jaką mamy pewność, że on spędzi resztę życia w szpitalu psychiatrycznym? Żadną. Po kilku latach jakiś "wybitny" psychiatra
A teraz pytanie do zwolenników kary śmierci: jakie jest prawdopodobieństwo, że ten facet ponownie zabije własną matkę? ;))