Zabili mu kuzyna, a ludzie wyzywają go od terrorystów
Firma ma swój profil na Facebooku. I tam także ludzie wpisują obrzydliwe komentarze, jakby nie rozumieli, że pracownik Ariela Żukowskiego był pierwszą ofiarą zamachowca. – Co chwila musimy je usuwać. Są przykre dla nas wszystkich – dodaje Żukowski. –
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 246
Komentarze (246)
najlepsze
Pan Łukasz zachował się bardzo dobrze w trudnej sytuacji.
@stekelenburg5: stonki nie było, ale jak widać Ty nie przepuściłeś okazji, żeby się pojawić...
@stekelenburg5: Przypomniała mi się taka dawno przeczytana anegdotka o Słonimskim i ruskim ambasadorze (a może attaché kulturalnym):
Na imprezie w ZLP (Związek Literatów Polskich), towarzystwo ostro popiło. W pewnej chwili Rusek pyta Słonimskiego:
- Towarzyszu, gdzie tu się można, no wiecie, odpryskać?
- Wy? - pyta Słonimski - Wszędzie - odpowiada, wskazując szerokim gestem ściany sali bankietowej.
Myślisz że Pan Łukasz miał wybór? Że terrorysta mu powiedział "uciekaj albo walcz ze mną"? Nikt nie dorabia tu żadnej historyjki, faktem było że nasz rodak został uprowadzony, a sekcja potwierdziła że żył aż do momentu zamachu, gdzie na samym końcu próbował powstrzymać terroryste w jakiś sposób zmniejszając tym samym liczbę ofiar.
To Ty uważasz że ktoś robi historyjkę, fakty są faktami i Łukasz jest i będzie już