Bardzo fajny i prawdziwy art. Miejmy nadzieję, że akcja przeciw Wyborczej trochę trzepnie po kieszeni gadzinowców, bo na to, że staną się obiektywnymi, profesjonalnymi dziennikarzami już chyba od dawna nie ma co liczyć.
@grfff: zależy który. Sportowi są OK, uciekają od ocen, nagonki, wymierzania wyroków. Ale.... dziennikarz swoje, a redaktor swoje. Trzeba pamiętać, że każda gazeta ma swoje cele i założenia. Problem jest zawsze gdy interesy miesza się z polityką - tak też jest w tym przypadku.
Artykuł warto poczytać dla samego zrozumienia funkcjonowania socjotechnik przez media w celu uzyskania własnych korzyści. Polecam
@garstek: wymienieni przez autora tekstu dziennikarze GW to dziennikarze działu sportowego. Nie powiedziałbym że są OK - może niektórzy tak, ale czy akurat ci? Moim zdaniem są o wiele gorsi niż OK
Jestem z Podkarpacia, właściwie nawet piłką się zbytnio nie interesuję, ale chciałbym pogratulować kibicom zaangażowania. Solidarność, to jest naprawdę piękne! Zresztą cel jak najbardziej słuszny, coś trzeba wreszcie z tym czerwonym szmatławcem zrobić.
Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem zmiany przeglądania gazety.pl na coś innego. Gazetę w wersji elektronicznej czytałem od kilku lat, dziś już chyba bardziej z przyzwyczajenia.. Poziom spadł okrutnie, tytuły niczym z Faktu, "prawda" naciągnięta do granic możliwości itp..
Tylko co może zastąpić Gazetę? Co polecacie? Mówię oczywiście o stronie internetowej, do papierowych wersji nie mam za bardzo dostępu. I nawet nie musi tam być polityki zbyt dużo :-) Po prostu,
Taka mała dygresja odnośnie "walki" z ITI, tutaj akurat o prezesie Miklasie, ze strony konieciti.pl (która notabene została tymczasowo zatrzymana na czas kolejnego procesu z udziałem prezesa):
30 września 2008 roku doszło do zabawnego incydentu. Jeden ze starszych kibiców Legii, zniesmaczony postawą pseudoprezesa, rzucił w niego kremowym tortem podczas posiedzenia władz spółki Ekstraklasa S. A. Przed Miklasem zostało w taki sposób potraktowanych wiele osób, w tym m.in. Bill Gates (prezes i twórca Microsoftu) czy poseł PiS Jacek Kurski. W prezydenta Busha rzucano natomiast... butami. Wszyscy obrócili to w żart. Wszyscy, oprócz prezesa Miklasa. Ten nie tylko skierował sprawę do prokuratury, ale także zlecił analizę chemiczną tortu pod kątem obecności ew. trucizny i zrobił sobie obdukcję, gdyż jakoby ucierpiał w starciu z kremowym łakociem. Prokurator odmówił wszczęcia postępowania przeciwko kibicowi, uznając sytuację za żartobliwy i nieszkodliwy wyraz niezadowolenia, sprawa została umorzona.
Miklas stał się tematem żartów pracowników klubu. Jest na tym punkcie niesamowicie przewrażliwiony, o czym przekonał się np. Edson, który odważył się zażartować w jednym z wywiadów. "Choć dziś stara się bardziej dyplomatycznie dobierać słowa, przy Łazienkowskiej spalił za sobą mosty. Nie tylko wypowiedzią o kubku, ale też inną, bardziej złośliwą, której długo nie mógł mu zapomnieć Miklas. W tym samym wywiadzie zapytaliśmy go, czy słyszał, że jeden z kibiców rzucił tortem w prezesa. Edson z rozbrajającym uśmiechem zripostował: "Tak? A miał dzisiaj urodziny?"." (źródło: "Polska. The Times", 01.02.2010)
@whitepower: A widzisz, nawet nie wiesz jak w poznaniakach zakorzeniony jest patriotyzm lokalny. tutaj naprawdę całe rodziny chodzą na mecze. Nie kręci mnie futbol, ale Wyborczej już nie kupię, choć robiłam to dość regularnie. Nie kupię, bo jako poznanianka zaj$#iście utożsamiam się z Wiarą Lecha i wierz mi, nie jestem w tym (jako nie-kibic) odosobniona. A Wielkopolska jest duża, poznański oddział może mieć problemy.
Osobiście nie jestem ani za jedną ani za drugą stroną, nie wspieram gazet bo dosyć często można się doszukać przekrętów robionych przez autorów wszelakiej maści artykułów. Z drugiej strony patrząc na to jak wielu kibiców którzy opowiedzieli się za GW, nie sądzę aby aż tak bardzo siadło im to na kieszeni. Pewnie koniec z końcem ani jedna ani druga strona nie będzie z tego nic miała, a halo które się wokół tego
"Masz sąsiada z "GW"? Nie pożyczaj mu soli czy cukru, o pieniążkach nie wspomnę. Żona w "GW"? - szybki rozwód, każdy sąd zrozumie. Mąż w "GW"? - niech płaci do końca życia. Syn w "GW"? - spróbuj wydziedziczyć. Teściowa w "GW"? - rachu ciachu."
"Dodajmy, że w praktyce policyjnej uczestnictwo w takiej bójce raczej karane nie jest, o ile zawiadomienia nie złoży poszkodowany. Mojego kolegę usiłowano pobić w autobusie nocnym. Pomógł mu obronić się inny pasażer. Pojawiła się policja, ale na komisariacie kolega powiedział, że nie wnosi skargi, więc nikogo nie oskarżono. W przypadku ustawek poszkodowanych nie ma"
A cóż to za bzdura. W kk istnieje paragraf dotyczący tzw. bójki (wielu na wielu) i tam nie
Art. 158. § 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 §
Komentarze (55)
najlepsze
Artykuł warto poczytać dla samego zrozumienia funkcjonowania socjotechnik przez media w celu uzyskania własnych korzyści. Polecam
http://forum.wiaralecha.pl/index.php?showforum=63
Jestem z Podkarpacia, właściwie nawet piłką się zbytnio nie interesuję, ale chciałbym pogratulować kibicom zaangażowania. Solidarność, to jest naprawdę piękne! Zresztą cel jak najbardziej słuszny, coś trzeba wreszcie z tym czerwonym szmatławcem zrobić.
GW, 20 lat manipulacji!
Tylko co może zastąpić Gazetę? Co polecacie? Mówię oczywiście o stronie internetowej, do papierowych wersji nie mam za bardzo dostępu. I nawet nie musi tam być polityki zbyt dużo :-) Po prostu,
np rp.pl ;)
30 września 2008 roku doszło do zabawnego incydentu. Jeden ze starszych kibiców Legii, zniesmaczony postawą pseudoprezesa, rzucił w niego kremowym tortem podczas posiedzenia władz spółki Ekstraklasa S. A. Przed Miklasem zostało w taki sposób potraktowanych wiele osób, w tym m.in. Bill Gates (prezes i twórca Microsoftu) czy poseł PiS Jacek Kurski. W prezydenta Busha rzucano natomiast... butami. Wszyscy obrócili to w żart. Wszyscy, oprócz prezesa Miklasa. Ten nie tylko skierował sprawę do prokuratury, ale także zlecił analizę chemiczną tortu pod kątem obecności ew. trucizny i zrobił sobie obdukcję, gdyż jakoby ucierpiał w starciu z kremowym łakociem. Prokurator odmówił wszczęcia postępowania przeciwko kibicowi, uznając sytuację za żartobliwy i nieszkodliwy wyraz niezadowolenia, sprawa została umorzona.
Miklas stał się tematem żartów pracowników klubu. Jest na tym punkcie niesamowicie przewrażliwiony, o czym przekonał się np. Edson, który odważył się zażartować w jednym z wywiadów. "Choć dziś stara się bardziej dyplomatycznie dobierać słowa, przy Łazienkowskiej spalił za sobą mosty. Nie tylko wypowiedzią o kubku, ale też inną, bardziej złośliwą, której długo nie mógł mu zapomnieć Miklas. W tym samym wywiadzie zapytaliśmy go, czy słyszał, że jeden z kibiców rzucił tortem w prezesa. Edson z rozbrajającym uśmiechem zripostował: "Tak? A miał dzisiaj urodziny?"." (źródło: "Polska. The Times", 01.02.2010)
Równo
http://forum.wiaralecha.pl/index.php?s=94028e707d11cc91242fe445b3991392&showtopic=17235
chcialem dodac ze mimo iz jestem z gdanska to popieram kolejorza
Że też moja teściowa nie pracuje w wyborczej ;(
A cóż to za bzdura. W kk istnieje paragraf dotyczący tzw. bójki (wielu na wielu) i tam nie
----------------------------------------------------------------------------------------
Art. 158. § 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 §
Mylisz się w dwóch miejscach:
1. "chyba