A na co komu kasjerzy? Polskie supermarkety kombinują jak się ich pozbyć
Pilotażowe programy samoobsługowego skanowania produktów w polskich supermarketach mają ruszyć już z początkiem przyszłego roku. Z rezygnacją z obsługi przez pracowników eksperymentują co najmniej dwie sieci marketów: Piotr i Paweł oraz Tesco.
Hahazard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 431
Komentarze (431)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=jVpDcS1H6uE
https://www.youtube.com/watch?v=a7Kotpny-a0
nie da się zrobić tak aby całym wózkiem przejechać przez bramkę i od razu zeskanowane?
Wózek działa jak bramka kradzierzowa - jest odbiornikiem, każdy przedmiot ma naklejkę NFC. Jak coś przekracza krawędź wózka - jest wkładane do wewnątrz jest rejestrowane na komputerze zamontowanym "na rączce". Gdy dojeżdżasz do "kasy" i komputer z wózka przesyła do stacji płatniczej dane. Tyle, jednak warunkiem jest to, że każdy produkt musi mieć na sobie NFC tag. Jeśli np
- ludzie stracą pracę przez automatyzację, co zrobić z miliardami ludzi dla których nie będzie pracy,
- za mały przyrost naturalny, kto będzie pracował na nasze emerytury.
Czy te dwa problemy przypadkiem nie rozwiązują się nawzajem?
jest jeszcze inny powód? np. łatwe oszukanie systemu?
Jedynym sensownym usprawnieniem są zakupy spożywcze przez internet.
@dob3k:
do kas samoobsługowych( umnie jest ich 8) jest jedna kolejka, rozkłada się równomiernie, dzięki temu nie ma problemu gdy stoisz do zwykłej kasy i kasjerka ma jakiś problem, wtedy wszyscy czekają.
@Balcerek: No takie rozwiązanie ma sens, ale nie widziałem jeszcze tego na żywo.
I osobiście wolę samemu nabijać swoje towary, bo nikt mi ich nie psuje, ani nimi nie rzuca.