@joniu: Gówno, a nie szkoda. Selekcja naturalna. Mógł spowodować znacznie groźniejszy wypadek, który nie dotyczyłby tylko jego tępego łba, czy podobnych koleżków. Równie dobrze tam na końcu mógł jechać samochód, który widząc lecący motocykl chciałby go ominąć (naturalny odruch), wprost pod ciężarówkę, która przecież jedzie na początku filmu.
@FrasierCrane proszę przestań tak się unosić. Prosta droga nic nie jedzie a że się przewrócił to trudno. Gorsi to tacy co w nocy piłują ma światłach swoje maszyny albo jeżdżą z głośnym wydechem. Tacy są gorsi.
No to pojeździli. Normalnie zastanawiam się co sprawia że ludzie tak głupio ryzykują.
Rozumiem gdyby ryzyko odmieniło ich życie. A tutaj wykoinanie numeru nie daje żednego profitu a jak nie wyjdzie... to mamy odpowiedź na filmie. Dwóch rannych i motory obite :(
@porannewyciepsa: człowieku- jestem motocyklistą od dzieciństwa a więc dłuugie lata (nadal aktywnie jeżdżę). Życie to życie- lepiej jeździć zdrowo niż leżeć #!$%@? w szpitalu albo spędzać jego schyłek na wózku inwalidzkim. Życie to taka gra gdzie trzeba umiejętnie dawkować ryzyko i nie przekraczać pewnej granicy. Sam się kilka razy #!$%@?łem ( zazwyczaj los [nazwij sobie jak chcesz] daje ostrzeżenia przed poważniejszymi
Jacyś nieogarnięci ci ludzie chodzą kręcą się, motocykle leżą blokując drogę, dopiero gość z kamerka praktycznie sam wszystko ogarnia tak jakby czekał na niego żeby coś zrobił poza tym na początku fajnie latają w ekipie sam lubię sobie czasem postawić moto na gumę ale ta próba tego tricku zupełnie nie odpowiedzialna to nawet nie jest widowiskowe, lepiej rwać na kolo :)
Komentarze (114)
najlepsze
Normalnie zastanawiam się co sprawia że ludzie tak głupio ryzykują.
Rozumiem gdyby ryzyko odmieniło ich życie. A tutaj wykoinanie numeru nie daje żednego profitu a jak nie wyjdzie... to mamy odpowiedź na filmie. Dwóch rannych i motory obite :(
@porannewyciepsa: człowieku- jestem motocyklistą od dzieciństwa a więc dłuugie lata (nadal aktywnie jeżdżę). Życie to życie- lepiej jeździć zdrowo niż leżeć #!$%@? w szpitalu albo spędzać jego schyłek na wózku inwalidzkim. Życie to taka gra gdzie trzeba umiejętnie dawkować ryzyko i nie przekraczać pewnej granicy. Sam się kilka razy #!$%@?łem ( zazwyczaj los [nazwij sobie jak chcesz] daje ostrzeżenia przed poważniejszymi
Komentarz usunięty przez moderatora