My to jednak jesteśmy drużyną stworzoną do grania z kontry. Szczególnie to widać po takim Grosicki, który błyszczał w meczu z Danią i gdzieś zniknął w meczu z teoretycznie duża słabszą Armenią. Po prostu dzisiaj nie miał tyle miejsca, żeby się rozpędzić.
Nie umiemy grać ataku pozycyjnego, ale to żadna nowość. Zwróćcie jedynie uwagę na farta, który dzieli Nawałkę od podzielenia losu Smudy i Fornalika - gol w ostatniej minucie meczu z Armenią, bodaj Szkocją na remis czy inną Irlandią (wolny grosickiego), wygrane karne ze Szwajcarią (fart, nic więcej) i wielki sukces odtrąbiony, fart z Ukrainą na Euro, gdzie mogliśmy najzwyczajniej w świecie dostać w dupę, gdyby nie fart oraz cudowny mecz z Niemcami
Komentarze (385)
najlepsze
Brawo nasi!
Komentarz usunięty przez moderatora