Kto tu kogo oszukuje? Ceny są podane czytelnie na tablicy? Nikt nikogo nie zmusza.
@giermek: tak, jak nikt nikogo nie oszukuje w "taksówkach" w warszawie? Gdzie przejechanie kilometra to jakieś 100PLN a odsetki za spłatę zadłużenia to 10% dziennie? Tam tez na drzwiach wszystko jest napisane - wystarczy przeczytać cały tekst przed rozpoczęciem trasy...
Podane przez ciebie przykłady w moim odczuciu nietrafione w tej kwestii.
@giermek: w moim odczuciu własnie bardzo trafione: nikt nikogo nie zmusza - ludzie dobrowolnie wsiadają do pojazdów i nie sprawdzają warunków przewozu - idioci! Ty też za każdym razem, kiedy wsiadasz do autobusu sprawdzasz, czy od ostatniej wizyty regulamin się nie zmienił i czy czasem giermków nie obowiązują opłaty 10 razy większe niż ostatnio?
Podobnież obecny kurs korony na poziomie cca 27 Kč/1 eur jest utrzymywany sztucznie od lat przez Narodowy Bank czeski, realnie powinno być 18 Kč. Można zatem bez kozery stwierdzić, że ten młody człowiek jest prawdziwym patriotą.
To pokazuje jak ludzie mają #!$%@? na pieniądze na zachodzie. Jak ja byłem kiedyś na objeździe po południowych krajach, to najpierw spacer, ewentualnie zerknięcie na ceny a potem wybór restauracji. Większość jednak miała rozsądne ceny. A spacer i tak byśmy zrobili. A zazwyczaj trip advisor mocno pomagał. Nigdy najlepsze oceny tam nie zawiodły w rzeczywistości.
Jeżeli chodzi o kantor, to ludzie jadą do kraju gdzie nie znają przelicznika waluty? Naprawdę zero sprawdzania
w Pradze wszystko jest drogie, zaplacilem ok 16zl za 2x0.5L wody w spozywczym .. bylem z rozowym, glupio mi bylo krecic gownoburze do tego kelnerzy sa niesamowicie napastliwi w sprawie napiwkow, wszyscy
@mojeulubionekonto: Nie cichaczem. Prowizja % w kantorach w Czechach jest dość powszechna i zaznaczona na tablicy. Choć często jest to niejasno opisane.
Komentarze (270)
najlepsze
@giermek: tak, jak nikt nikogo nie oszukuje w "taksówkach" w warszawie? Gdzie przejechanie kilometra to jakieś 100PLN a odsetki za spłatę zadłużenia to 10% dziennie? Tam tez na drzwiach wszystko jest napisane - wystarczy przeczytać cały tekst przed rozpoczęciem trasy...
@giermek: w moim odczuciu własnie bardzo trafione: nikt nikogo nie zmusza - ludzie dobrowolnie wsiadają do pojazdów i nie sprawdzają warunków przewozu - idioci! Ty też za każdym razem, kiedy wsiadasz do autobusu sprawdzasz, czy od ostatniej wizyty regulamin się nie zmienił i czy czasem giermków nie obowiązują opłaty 10 razy większe niż ostatnio?
A zazwyczaj trip advisor mocno pomagał. Nigdy najlepsze oceny tam nie zawiodły w rzeczywistości.
Jeżeli chodzi o kantor, to ludzie jadą do kraju gdzie nie znają przelicznika waluty? Naprawdę zero sprawdzania
do tego kelnerzy sa niesamowicie napastliwi w sprawie napiwkow, wszyscy