@darck raz w cieszynie kupowalem pare piw i 2 beherówki( pani sie pomylila i policzyła za 3). Nastepnym razem przechodzilem chyba w chalupkach i zaraz za granicą w sklepie taka sama historia( czyli pani sie pomylila o jedną butelke spirtu). To bylo kilkanascie lat temu wiec moglo sie zmienic, ale niesmak pozostal.
Moja kuzynka jechała ze szkoły podstawowej na wycieczkę do Czech. Pani nauczycielka stwierdziła, że 1 korona to 1 zł. Kiedy nauczycielka została poinformowana, że 12 koron to 1 zł otworzyła oczy " a ja myślałam, że wymiana to 1:1".
Apropo kantorów, to najbardziej podoba mi się praktyka pewnej sieciówki z krakowa, która w galerii krakowskiej na poziomie -1 (tam gdzie chodzi mnóstwo ludzi z powodu tramwajów/pociągów/dworca autobusowego) ma znacznie wyższe spready na każdej walucie, niż ta sama sieciówka dosłownie 2 piętra wyżej.
Kantowanie w praskich kantorach jest sprawą powszechnie znaną dla kogokolwiek kto choć raz odwiedził to miasto. Kantują na wszelkie możliwe sposoby, co w Polsce byłoby czystym złodziejstwem (np: najbardziej znany sposób - bdb kurs wymiany na witrynie, ale do kursu doliczana jest usługa "wymiany" o wartości np: 20% sumy). Tam jednak nie podlegają one żadnej kontroli i władze nie są w stanie niczego zrobić z tym procederem. Drugą sprawą jest podobne naciąganie
@FDM33: Czeską marką jest "taniość", reklamują Pragę na zachodzie jako jedną z najtańszych europejskich stolic. Tak tanio się jednak nie da, ludzie też oczywiście chcą zarabiać i mamy takie kwiatki jak niezapowiedziane doliczanie 20% albo i więcej. Turyści z zachodu mają wmówione że "jest tanio", nie sprawdzają ani nie przeliczają, i... przepłacają.
PROTIP: Chcąc wymienić walutę w kantorze - nie trzeba w ogóle znać obowiązującego kursu, żeby zweryfikować, czy jest korzystny. Wystarczy popatrzeć na różnicę między ceną kupna i sprzedaży (czyli w uproszczeniu tzw. spread). Jeżeli różnica między jednym, a drugim to rząd wielkości kilku procent, to kurs jest ok.
Dla przykładu, który wrzucił @stern24, w większości przypadków spread jest rzędu 30%. W filmiku to już prawie 50%.
Kraków ul. Floriańska (droga z rynku na dworzec pkp) - ta sama historia, USD i EUR skupowane po śmiesznych kursach, bodajże 0,50zł/1zł taniej, niż wynosi normalny kurs w kantorach, natomiast na reklamach, eksponowane są ceny sprzedaży walut a nie kupna.
Kraków ul. Floriańska (droga z rynku na dworzec pkp) - ta sama historia, USD i EUR skupowane po śmiesznych kursach, bodajże 0,50zł/1zł taniej, niż wynosi normalny kurs w kantorach, natomiast na reklamach, eksponowane są ceny sprzedaży walut a nie kupna.
@janusz0: były często numery gdzie kurs skupu był np. 4,08 zamiast - jak w innych kantorach - 4,8x :) Ba, pamiętam nawet artykuły w krakowskim gazwybie. I co? I nic.
@filemonczyk: dzisiaj już prawie żaden bank nie bawi się w swoje spready przy wypłacie kartą. Możesz sobie dokladnie przeliczyć ile będzie cię kosztoać wypłata wchodząc na stronę visy albo mastera (2 najpopularniejsze karty w pl). Nie są one złe, choć z doświadczenia wiem, że MC ma lepszy kurs. I potem łatwy rachunek. 1. kurs visy/mc do sprawdzenia na ich stronach lub w aplikacji 2. prowizja za wypłatę w bankomacie obcym (tak samo jak u nas w kraju, chyba że masz konto gdzie wypłaty z innych bankomatów to 0%) 3. prowizja za wypłatę w walucie obcej (zazwyczaj 2-4% w zależności
@matips: podałem wariant pesymistyczny gdzie masz mało korzystne konto które doi za wszystko. Akurat ja w moim w koncie gdzie mam brak opłat za bankomaty na całym świecie, płacę tylko prowizje za wypłatę w walucie obcej 3% i to są moje wszystkie koszta poza kursem visy/mastera. Najbardziej jednak opłacało się w tym roku na wakacjach wypłacać z konta znajomego miał 0 za bankomat grupy unicredit (w krajach przez które podróżowaliśmy
Opowiem wam jak mnie wydymali w kantorze w centrum Pragi: Chcę wymienić 250euro, sprawdzam kurs na tablicy i widzę, że taki jak powinien być. Mówię pani, że chcę wymienić 250euro na czk. Pani podaje mi ile to będzie w koronach (kwota kilku tysięcy koron) Mówię ok bo na tablicy kurs normalny więc pewnie po takim policzyła. Podpisuję kwitek i biorę pieniądze, Okazało się, że policzyła po takim kursie jak na tablic tyle,
Komentarze (270)
najlepsze
@yggdrasill: SJP - "kantorek" - niewielkie pomieszczenie służące jako biuro sklepu lub zakładu usługowego
Chcąc wymienić walutę w kantorze - nie trzeba w ogóle znać obowiązującego kursu, żeby zweryfikować, czy jest korzystny. Wystarczy popatrzeć na różnicę między ceną kupna i sprzedaży (czyli w uproszczeniu tzw. spread). Jeżeli różnica między jednym, a drugim to rząd wielkości kilku procent, to kurs jest ok.
Dla przykładu, który wrzucił @stern24, w większości przypadków spread jest rzędu 30%. W filmiku to już prawie 50%.
@janusz0: były często numery gdzie kurs skupu był np. 4,08 zamiast - jak w innych kantorach - 4,8x :) Ba, pamiętam nawet artykuły w krakowskim gazwybie. I co? I nic.
Możesz sobie dokladnie przeliczyć ile będzie cię kosztoać wypłata wchodząc na stronę visy albo mastera (2 najpopularniejsze karty w pl). Nie są one złe, choć z doświadczenia wiem, że MC ma lepszy kurs.
I potem łatwy rachunek.
1. kurs visy/mc do sprawdzenia na ich stronach lub w aplikacji
2. prowizja za wypłatę w bankomacie obcym (tak samo jak u nas w kraju, chyba że masz konto gdzie wypłaty z innych bankomatów to 0%)
3. prowizja za wypłatę w walucie obcej (zazwyczaj 2-4% w zależności
Akurat ja w moim w koncie gdzie mam brak opłat za bankomaty na całym świecie, płacę tylko prowizje za wypłatę w walucie obcej 3% i to są moje wszystkie koszta poza kursem visy/mastera.
Najbardziej jednak opłacało się w tym roku na wakacjach wypłacać z konta znajomego miał 0 za bankomat grupy unicredit (w krajach przez które podróżowaliśmy