TL-DR
pokaż spoiler W domu opieki dla starszych osób odpier$%la się totalna maniana – ludzie są notorycznie okradani, poniżani, zostawiani w gównie, kierownictwo ma to w dupie dopóki nie ma wolnych miejsc a umęczeni i schorowani ludzie ostatnie chwile swego życia spędzają w strachu i beznadziei.
Słowem wstępu
To nie jest AMA. Nie jestem autorem, jedynie przekazuję dalej (aczkolwiek to ja zaproponowałem wykop.pl, licząc na #
wykopefekt). Nie oczekujemy z autorem śledztwa, akcji #
csiwykop, czy telefonicznych atake na tych gnoi. BARDZO liczymy, że sprawą zainteresuje się ktoś z mediów, ktoś kto zbierze to do kupy i doprowadzi do zamknięcia tego domu „opieki” - osoby te prosimy o kontakt na
meksyk.w.dpsie@gmail.com
Kwestia weryfikacji/dowodu
pokaż spoiler Niestety, z przyczyn dość oczywistych trudno nam dostarczyć „twarde dowody” (gdy takie były byłyby już w prokuraturze, a my nie szukalibyśmy pomocy w tej kwestii). Osobiście mogę za kolegę prawą rękę sobie uciąć, a ja.. Cóż, kto zna mnie choćby z mojego AMA, wie że mam dość osobiste i twarde podejście do krzywdzenia rezydentów domów opieki. Być może moje 8 lat tutaj + ostatni fart do wylądowania w rankingu powyżej 1000 Was przekona... Dodatkowo oczywiście honorem ręczę, że wykop będzie na bieżąco informowany i za jakiś czas dodamy znalezisko z artykułem opisującym aferę i zamknięcie tego domu.
Pytania?
pokaż spoiler Autor właściwego wpisu jest w układach „takich sobie” z Internetem i nie ma konta na wykopie. Pytania proszę kierować do @tro – ten obiecuje je przekazać autorowi, autor obiecuje odpisywać w miarę możliwości. Zastrzegamy sobie jednak prawo do zignorowania niektórych potencjalnych pytań (to nie AMA, tu trzeba konkretnego działania konkretnych, znających się na tym ludzi)
Część właściwa
Pracowałem w Domu Pomocy Społecznej (DPS) w Polsce, obecnie mieszkam w Niemczech i mam porównanie. W DPS pracuje w dalszym ciągu moja koleżanka, która jest przerażona tak jak ja tym co tam panuje i jak opieka nad starszymi ludźmi może wyglądać – tu nawet nie ma co porównywać standardy do niemieckich, psy w niemieckich schroniskach są lepiej traktowane.
Staruszkowie są okradani notorycznie. Personel ma klucze do pokoi, pracownicy wchodzą pod nieobecność staruszków i ich na żywca kroją. Ludzie tzw. „leżący”, którzy nie mają środków aby „płacić” opiekunom „haracz” są notorycznie „karani” długim brakiem dostępu do jakiegokolwiek picia, karmieni bezwartościowymi miksami - np. parę biszkoptów, banan oraz jogurt -to jest jako kolacja, podawana o godz. 17,do rana ma to starczyć, bo na śniadanie podobny mix dopiero o 8mej rano (15 godzin). Osoby chodzące o wszystko muszą się prosić, skamleć, błagać. Oczywiście tak samo jak wyżej – najlepiej zapłacić haracz, bez niego jesteś śmieciem.
Ostatnie pampersy (pieluchomajtki) są zmieniane ok. 18 godz. dzięki czemu „oficjalnie” pracujące do 21szej opiekunki już o godzinie 19 są obrobione.
Opieka nocna ma wpisane wymianę pampersów o północy i o 5tej rano (w/g przepisów), natomiast niejednokrotnie olewają zmienianie o północy i wymieniają dopiero nad ranem ,czyli od 18tej wieczorem do 5-6 rano (11-12 godzin) mieszkaniec leży zasikany i osrany .Bardzo, bardzo często opiekunki nie dają w nocy niczego do picia (także chorym, cukrzykom, proszącym) - „bo będą sikać”...
Kierownictwo o wszystkim wie i nic z tym nie robi (byle szybko po śmierci zapełnić łóżko). Wszystkie skargi, uwagi, płacze zamiatane są pod dywan i zrzucane na to, że „on/ona ma demencję i nie wie co się wokół dzieje, wymyśla, ma urojenia”.
Pracownicy tak bardzo w poważaniu mają jakąkolwiek godność, że absolutną normą są choćby takie sceny:
Komentarze „znowu się zesrałaś, dopiero godzinę temu cię przebierałam” czy „co, nażarłeś się i się znów obsrałeś??”
Talerze i kubki mieszkańców leżących są myte w umywalce, tej samej w której płucze się gąbkę z odchodami, gdy sama umywalka widzi jakikolwiek środek czyszczący średnio raz na 3 tygodnie, bo tak często są sprzątane pokoje.
Mieszkańcy, którzy mają pieniądze płacą opiekunkom za kąpiel,ci nie płacący są kąpani niby według grafiku kąpieli na tablicy - opiekunki bardzo często wpisują odmowę kąpieli, nie argumentując dlaczego do niej doszło,bywa tak ,że mieszkaniec jest kąpany raz w miesiącu.
Osoba leżąca, obok łóżka stolik, na stoliku szklanka po podanym wczoraj na kolację kompocie – opiekunka leje do brudnego kubka z resztką kompotu i owocami „świeżą” herbatę…
Personel nie dba o to, żeby mieszkańców leżących odwracać (zapobieganie odleżynom), dokumentacja jest wypisywana „na pałę”, nie raz na początku dyżuru, co potem wcale nie jest realizowane.
Leki rozkładane przez pielęgniarki są mylone - „a co im już i tak nic nie zaszkodzi” - słyszy się jak ktoś,co jest trochę kumaty rozpozna,że nie dostał tej różowej tylko jakąś niebieską tabletkę.
Pielęgniarki nie dopilnowują aby mieszkańcy połykali tabletki- nieraz rodzina znajduje tabletki (w tym na nadciśnienie, cukrzyce, takie że „życie lub śmierć”) schowane w szafce.
Oczywiście notorycznie giną rzeczy – wszystko, od biżuterii, zegarki, ozdobne przyciski do papieru, medale wojenne, nowy szlafrok, przybory toaletowe.
"Sępy" potrafią przylecieć do pokoju świeżo zmarłego staruszka po "łupy" gdy ten jeszcze dosłownie ciepły leży w swoim łóżku - najczęściej idą na żywca, jak (rzadko) się rodzina o coś upomni to "mamusia miała demencję, pewnie gdzieś to wyniosła albo dała innej mieszkańce", albo "ja nie widziałam, pani zapyta Basię" itp.
Posiłki są przygotowywane w warunkach urągających jakimkolwiek zasadom, powiedzieć, że kuchnia jest „brudna” to obraza dla brudnych kuchni (nie mam pojęcia jak jakikolwiek sanepid im to w ogóle dopuścił do użytku), skargi mieszkańców dotyczące jedzenia są bagatelizowane,a tych, którzy głośno się upominają pacyfikuje się wykrzykując przy innych „a co ile ty płacisz,ciesz się że dostajesz takie jedzenie, za te grosze to byś w domu gówno jadła” -tak mówi przy opiekunach i innych mieszkańcach pracownik socjalny
Mieszkańcy nie są wywożeni do świetlicy czy na zewnątrz - tylko ci o których upomina się rodzina, albo ci, którzy „zapłacą”.
Nie jest też jasne dla mnie co się dzieje z „końcówkami” rent mieszkańców leżących,którymi dysponuje socjalna,sporadycznie coś im kupując – nie mam twardych dowodów ale z moich wyliczeń wychodzi, że dyma mieszkańców na kwoty znacznie większe niż paredziesiąt złotych miesięcznie.
Komentarze (200)
najlepsze
cały temat tych #!$%@? opiekunek, dzieci tych dziadków itp. Przez dwa tygodnie w ramach nauki włoskiego się tym zajmowałem na zastępstwie (matka się obraca w takich sprawach, wcześniej szpitale w PL)
Sposób w jaki te dzieci traktują tam rodziców, jak działają #!$%@? "firmy" z opiekunkami jest nie do opisania.
Wziąłem kiedyś taką fuchę, siedzieć u dziadka prawie 100l
Fajnie, ze dziadkowi choc jakis czas bylo milo z Tobą.
Nie zostawilo to skrzywienia w Twojej psychice? Opiekowalam sie pania z alzheimerem i do dzis nie ma dnia bym o niej i o tym nie myslala...
@iron_fox2: dzieci nie obchodzi jak rodzic traktował swoich dziadków tylko jak oni
Do tego dochodzi brak miłości rodzinnej i w rezultacie jest jak jest.
Wiedząc o przestępstwie, a nie zgłaszając go, sam stajesz się przestępcą.
Tak działa państwo opiekuncze w kazdej formie. Tworzy sie mafia ludzi majacych wladze. Pozdrawiam.
Mirki, w pewnym momencie przychodzi czas gdy zchorowani, niedolezni, umieracy rodzice potrzebuja naszej pomocy. My juz mamy swoje rodziny, kariery, kredyty i inne zobowiazania, a tu nagle pojawia sie kolejny, powazny i trudny "problem" ktoremu trzeba stawic czola, szczegolnie ciezki gdy jest sie jedynakiem, albo np. urzadzilo juz sobie zycie za granica. Jak to u Was wyglada/wygladalo?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Babcia leżała kilka miesięcy w szpitalu.
Najpierw ponad dwa na OIOMie -tam opieka rewelacyjna, po tym jak wyprowadzili ja ze śpiączki generalnie była w stanie lepszym niż w domu -problemem była jedynie stała konieczność podłączenia do respiratora (przez co nie dało się przenieść jej na inny oddział i na oiomie leżała stanowczo dłużej, niż tak naprawde pozwalają przepisy).
Niestety w końcu zwolnilo się miejsce na zwyklym
http://www.pro-seniore.de/hausdetail/berlin/am-maerchenbrunnen/bildergalerie.html