Na Wyspach najwięcej dzieci wśród imigrantów rodzą Polki
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_4QtLauAn70HgB8ZP29xHZujKu0B4Vrsm,w300h194.jpg)
Na jedną Polkę mieszkającą na Wyspach przypada ponad troje dzieci; to efekt prowadzonej tam polityki prorodzinnej. Dziecko urodzone w Wielkiej Brytanii automatycznie staje się brytyjskim obywatelem, gdy przynajmniej jeden z rodziców pracuje i przebywa w Zjednoczonym Królestwie minimum 5 lat.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 18
Komentarze (18)
najlepsze
Poza tym w UK prościej o miejsce, łatwiej tu kupić dom 3-5 pokojowy (£80k-200k zależnie od regionu nie licząc londynu) przez co jest miejsce gdzie chować te dzieci. W blokach jest to utrudnione, a nie każdego w Polsce stać na wybudowanie lub kupno własnego domu.
a opieka medyczna to żart - płeć dziecka poznajesz zwykle przy porodzie bo lista badań prenatalnych jest bardzo krótka i lekarze nie walczą o utrzymanie ciąży. Więc to nie zasługa programów prorodzinnych tylko tego, że Polaków tam stać na dzieci.
dziewczyna jest w ciazy, gdy pojawilo sie krwawienie w 18 tygodniu nie bylo problemu z dostepem do lekarki i z badaniami (sluchanie bicia serca malego jest niesamowite :P).
Oprócz tego bzudra. Małżonka miała pełny set badań, skany, płeć dziecka znaliśmy właśnie w 22 tygodniu tak jak napisał @szymon_g . Co chwilę badania krwi,moczu.
To w Polsce ginekologom i dostawcom sprzętu do badań udało się zrobić Polakom papkę z mózgu i wmówić, że trzeba non stop robić miliony badań, chodzić w ciąży do ginekologa co 2-3 tygodnie, robić USG
Komentarz usunięty przez moderatora
i chociaz trolli sie nie karmi, to ci odpowiem- nieco ponad 80% dzieci rodzi sie w zwiazkach Polak- Polka.
zabawne jest to ze wsrod stulejarzy panuje opinia ze Polki "dają ciapatym" na potęgę, gdy prawda jest taka ze- przynajmniej moim zdaniem- Polacy stanowia grupe dosyc hermetyczna i nie asymilujaca sie.
@szymon_g: jeśli chodzi o związki - TAK, ale to dlatego, że chodzi o podobne wartości, spojrzenie na życie plus to, że dużo Polek i Polaków jednak przynajmniej planuje powrót do Polski a z obcokrajowcem to niekoniecznie proste.
Jeśli chodzi o ogólną asymilację to się nie zgodzę jednak.