Kupiłem w morele.net router Tenda W1800R, otrzymałem go 30 sierpnia. Po uruchomieniu routera adres IP nadany przez DHCP był z innej podsieci, niż domyślny (domyślny adres routera: 192.168.0.1, skonfigurowany w routerze: 192.168.1.1). Po zalogowaniu się na router oczom mym ukazały się czyjeś dane do logowania do neostrady (na obrazku). Plama na pudełku się wyjaśniła - dostałem sprzęt używany. Napisałem do sklepu 30 minut po odebraniu paczki, opisałem otrzymanie używanego sprzętu jako nowy, sklep otworzył reklamację, która została rozpatrzona wczoraj, 5 września. Sklep odpisał, że wysyłają kuriera po router, odbiór dzisiaj, po otrzymaniu routera wyślą inny. Zadzwoniłem do sklepu z prośbą, aby najpierw wysłali mi nowy router, wtedy odeślę ten 'nowy-używany', bo nie mogę zostać tydzień bez routera. Stwierdzili, że nie ma takiej możliwości.
Sklep traktuje wysyłanie używanego sprzętu jako nowy jako coś zupełnie naturalnego, niedogodności tym spowodowane (brak sprzętu) są zrzucane na klienta.
Wcześniejsze używanie routera pozostawiło ślad w postaci zapisanej konfiguracji. Ile używanych kart graficznych, płyt głównych i innych komponentów działa u klientów morele.net jako nowe?
Może jakiś mirek rozpoznaje swój login do neostrady? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze (124)
najlepsze
@LITE: ale wiesz, że to nic nie warte - wiemy jedynie, że jesteś pechowcem. Drugi przykład: ja wydałem tam kilka tysięcy złotych i na 20 zamówień nie było żadnego problemu, 2 towary popsuły się w okresie gwarancji bezproblemowe zgłoszenie i szybka wymiana (przez producentów, ale morele były pośrednikiem)
Komentarz usunięty przez moderatora
a) nie wystawiali im lewych kart gwarancyjnych, po kilka do tego samego produktu.
b) wiedzieć kiedy dany towar wyszedł z ich magazynu.
Komentarz usunięty przez moderatora
a taki router wysyłają kolejnej osobie jak wszystko w pudełku
Karta sd i nie tylko "wypożyczana na wakacje". W zeszłym roku hitem były lampki choinkowe kupowane przed świętami a zwracane na 14 dniówkę po....